Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Najczęściej odwiedzane sanktuarium na świecie
Zaledwie kilka godzin po tym, jak spotkałam go po raz pierwszy, mężczyzna, który później został moim mężem, zabrał mnie do bazyliki, w której przechowywana jest tilma z otrzymanym z niebios wizerunkiem Maryi. Od tamtego czasu Matce Bożej zawierzyliśmy nasze małżeństwo, dzieci i samych siebie.
Wizyta w sanktuarium Matki Bożej w La Villa w mieście Meksyk – najczęściej odwiedzanym katolickim sanktuarium na świecie – jest niepowtarzalnym doświadczeniem modlitewnym o niemalejącej sile. Miejscu temu nadaje szczególne znaczenie rozmodlony tłum. Widać tu pomarszczone twarze osób starszych zbliżających się na kolanach do Mateńki (Morenita), jak czule nazywają Matkę Bożą. No i oczywiście małe dzieci przyprowadzane do Niej przez szczęśliwych małżonków.
Wizerunek Maryi z Guadalupe
Tak jak życzyłaby sobie tego Maryja, Jej wizerunek jest nieco przytłumiony wystrojem świątyni. Szczególnie tabernakulum i głównego ołtarza, na którym msze święte odprawiane są niemalże bez przerwy.
Wizerunek Matki Bożej zawieszony został po prawej stronie, ponad ołtarzem. W podobny sposób, jak eksponowane są figury maryjne w zwykłych kościołach. Szeroki korytarz prowadzi w dół, za główny ołtarz. Tam wierni mają możność spędzić kilka chwil z Maryją, a właściwie z Nią i setkami innych Jej dzieci, zanoszących swe modlitwy do Jej uszu.
Być może trudno jest w tym miejscu o wyciszenie, gdyż w tę i z powrotem ruchomym chodnikiem porusza się przed wizerunkiem Matki Bożej olbrzymia liczba wiernych. Pomimo wszystko u Jej stóp odczuwamy Jej bliskość.
Mamy świadomość, że obraz nie został namalowany ręką człowieka i że sama Maryja pozwoliła swojemu wizerunkowi odcisnąć się na płótnie w 1531 roku. Wiemy, że cześć oddawały Maryi w tym sanktuarium całe pokolenia. Czujemy, że Ona jest jednocześnie z nami na ziemi, a my unosimy się w stronę nieba.
Przesłanie Matki Bożej z Guadalupe
Naczelne przesłanie Matki Bożej z Guadalupe objawione zostało nieśmiałemu chłopcu, Juanowi Diego. W pewnym momencie rozmów z Maryją chłopiec pomyślał, że jeśli pójdzie inną drogą, ominie Ją. I w ten sposób będzie mógł zaopiekować się swoim umierającym wujem. Maryja powiedziała wtedy: Czyż nie jestem tu Ja, twoja Matka?
Tym razem Maryja nie prosi nas o szczególne poświęcenia czy modlitwy. Nie ma też dla nas otrzeźwiających wizji. Jej przesłanie jest najprostszym z możliwych pocieszeniem i wlaniem otuchy w serce: jestem tu i jestem twoją Matką. Czegóż jeszcze mi trzeba?
Matka Boża z Guadalupe, którą Juan Diego rozpoznał jako brzemienną, ukazuje Maryję wypowiadającą swoje drugie fiat. Jak wiemy, miało to miejsce u stóp krzyża, kiedy uznała Jana, a także nas wszystkich, za swoje dzieci.
Słuchaj, synu mój, tego, co ci teraz powiem.
Nie pozwól, by cokolwiek cię martwiło lub niepokoiło;
nie obawiaj się choroby, żadnych przykrych zdarzeń czy bólu.
Czyż nie jestem tu Ja, twoja Matka?
Czyż nie znajdujesz się w moim cieniu i nie jesteś pod moją ochroną?
Czyż nie jestem twoim życiem i zdrowiem?
Czyż nie jesteś w moich objęciach i w moich modlitwach?
Czego jeszcze ci potrzeba?
Zobacz też nasze wideo z krótką historią objawień w Guadalupe: