separateurCreated with Sketch.

Trener Fernando Santos: jestem czcicielem Maryi i zakochałem się w Fatimie

Fernando Santos
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 18.06.21, aktualizacja 23.01.2023
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dla Fernando Santosa, trenera portugalskiej kadry, orędzie płynące z Fatimy „jest tak jasne, że słyszy się je w sercu jak przez głośnik”.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Szkoleniowiec piłkarskiej reprezentacji Portugalii Fernando Santos nierzadko przyznaje się publicznie do wiary i nią się dzieli. Niedawno okazją do tego było spotkanie z księżmi i klerykami uprawiającymi sport, przygotowujące do tzw. Clericus Cup.

Szczególnym miejscem dla trenera jest sanktuarium w Fatimie. Choć Santos priorytety ustawił jasno: „Nie jestem czcicielem Fatimy, jestem czcicielem Matki Bożej. I dlatego zakochałem się w tym miejscu, w Cova da Iria [dzielnica Fatimy, w której doszło do objawień – red.], bo Ona tu była i orędzie, które zostawiła, jest bardzo ważne dla ludzkości”.

W licznych wywiadach, m.in. w nagraniu dla rektoratu tego słynnego miejsca kultu maryjnego, opowiadał o swoim trwającym kilkadziesiąt lat związku z sanktuarium. Związku początkowo dość powierzchownym, tradycyjnym:

Zawsze byłem związany z Fatimą. Jednak nasze praktyki religijne ograniczały się raczej do okazji towarzyskich, które zdarzały się dość często – śluby i chrzty. Fatimę też odwiedzaliśmy raz lub dwa razy do roku. (…) Ale była to pielgrzymka polegająca na przyjściu, poproszeniu i zapaleniu świecy. Jako dorosły nadal robiłem to samo. Innymi słowy, robiłem to w zupełnie innym duchu, niż robię to dzisiaj”.

Nawrócenie Fernando Santosa

Swoje nawrócenie trener Portugalii przeżył w 1994 r. Nawrócenie, czyli spotkanie z Chrystusem, było – jak mówi – „najważniejszym momentem w jego życiu” i „to spotkanie zmieniło jego relację z Nim i z Matką Bożą”. 

Na początku to nawrócenie było dość „nieśmiałe”: „Wróciłem już do Kościoła, ale wciąż siadałem w tylnych ławkach, czekając, aż wszystko się skończy. Czekałem, aż coś się zmieni, ale to my dokonujemy zmiany”.

Od wielu już lat Santos dzień zaczyna od modlitwy i lektury Biblii, bierze udział w rekolekcjach, a także... jest animatorem kursów przygotowujących do małżeństwa. I, jak widać, bardzo otwarcie dzieli się swoją wiarą.

Fatima: miejsce ciszy

Dlaczego Santos tak polubił sanktuarium w Fatimie? „To, co sprawiło, że zakochałem się w tym miejscu – mówi – to cisza. Cisza Fatimy. Tu znajduję milczenie Maryi”. I precyzuje: „To milczenie Maryi, która wszystko usłyszała i zachowała w swoim sercu”.

By jeszcze lepiej doświadczyć tej ciszy i tego milczenia, by odnaleźć pokój, którego – jak przyznaje – bardzo potrzebuje, trener stara się odwiedzać sanktuarium w godzinach porannych, bardzo wcześnie.

Dla Santosa Fatima odgrywa szczególną rolę w jednoczeniu różnych ludzi z Bogiem. A orędzie stąd płynące „jest tak jasne, że słyszy się je w sercu jak przez głośnik”. Wyznaje, że najbardziej w nim ceni... wolność: „Bóg i Maryja niczego nam nie narzucają, pokazują jedynie konsekwencje podążania lub nie podążania drogą zbawienia”.

Dodaje: „Maryja powiedziała tutaj do trzech pastuszków, a za ich pośrednictwem do całej ludzkości: to jest droga. Możesz nią pójść lub nie; jeśli pójdziecie za Nim, konsekwencje będą takie, jeśli tego nie zrobicie, konsekwencje będą inne”.

Trener porównuje także orędzie z Fatimy z początkami chrześcijaństwa: „Przesłanie Maryi, które zostało pozostawione tutaj, w Cova da Iria, ma wiele wspólnego z pierwszym przesłaniem chrześcijan: «Zobaczcie, jak oni się kochają…» Trzeba dużo się modlić, abyśmy się zmienili, a następnie pokochali naszego bliźniego, tak, jak kochamy Boga. To takie proste, prawda?”. 

Wiele razy Fernando Santos wraca do myśli, że najczęściej oczekujemy, iż to ktoś lub coś się zmieni. A tymczasem „zmiana musi zacząć się od nas”.

Źródło: KAI, podcast fatimanoseculoXXI, fatima.pt

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.