separateurCreated with Sketch.

Ruszamy w Polskę! Śladami dawnych świętych, dziś nieco zapomnianych. Inspiracje na wakacje? [galeria]

KATEDRA W PŁOCKU
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Paweł Gierech - 23.06.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przypominamy niegdyś popularnych, a dziś zapomnianych u nas świętych. Ruszamy w Polskę odwiedzając miejsca z nimi związane. Może to pomysł na wakacyjną wyprawę?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dlaczego jedni święci byli kiedyś popularni, a dziś o nich nie pamiętamy? Wpływ miały na to różne czynniki. Pojawianie się nowych świętych, nowych relikwii, zmiany dostępności sanktuariów na niektórych terenach, zmiany granic, zniszczenia wojenne. Także epidemie i klęski żywiołowe, po których bądź to odczuwano rozczarowanie pomocą danego świętego, bądź sława jego skuteczności wzrastała.

Przypominamy niektórych, niegdyś popularnych, a dziś zapomnianych u nas świętych oraz miejsca z nimi związane. Kliknij w galerię zdjęć, by je poznać:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!