Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wszystko zaczęło się 16 lat temu, gdy Dino Impagliazzo spotkał bezdomnego, który poprosił go o jedzenie. Impagliazzo, były pracownik opieki społecznej, pomyślał sobie, że zamiast dawać pieniądze, mógłby zrobić kanapki dla tego mężczyzny i wszystkich jego towarzyszy.
Tak narodziło się RomAmoR (połączenie słów Rzym i miłość), stowarzyszenie ludzi, którzy w swoich domach robili kanapki i rozdawali je potrzebującym. Dzięki datkom od lokalnych sprzedawców ich działalność się rozrastała. Z czasem przygotowywali gorące posiłki w klasztorze. Potem mieli już do dyspozycji własną, w pełni wyposażoną kuchnię.
Wraz z 300 wolontariuszami stowarzyszenia Impagliazzo służył ubogim w dzielnicach całego Rzymu. „Staramy się angażować coraz więcej osób, aby Rzym stał się miastem, w którym ludzie potrafią się kochać. To jest solidarność” – mówił w rozmowie z Reuters.com.
W soboty grupa udawała się na plac św. Piotra, gdzie oprócz zaplecza medycznego i kąpielowego, stworzonego przez papieża Franciszka, oferowała ciepły posiłek.
Nie jest więc zaskoczeniem, że prezydent Włoch Sergio Mattarella przyznał oddanemu dobroczyńcy honorowe odznaczenie, określając go mianem „bohatera naszych czasów”.
Dino Impagliazzo był członkiem Ruchu Focolari Chiary Lubich i Wspólnoty Sant'Egidio. Urodził się na wyspie La Maddalena 91 lat temu, ale przez całe życie mieszkał w Rzymie. Każdego lata wracał na swoją wyspę, by spotykać się ze swymi przyjaciółmi i łowić ryby. Zmarł 25 lipca 2021 r.