separateurCreated with Sketch.

Były piłkarz przez 39 lat był w stanie wegetatywnym. Żona trwała przy nim do końca

WEB2-JEAN-PIERRE-ADAMS-000_9MC3F2-AFP.jpg
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Louis du Bosnet - 09.11.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bernadette Adams poprzez swoją nieustanną troskę o męża dała światu przykład oddania i miłości.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W poniedziałek, 6 września, Jean-Pierre Adams zmarł w wieku 73 lat. Był byłym francuskim zawodowym piłkarzem w Nîmes, Nicei i Paris Saint-Germain. Ale to, co wyróżnia jego historię, to nie tylko sukcesy na boisku w młodości. Spędził 39 lat w uporczywym stanie wegetatywnym, po wypadku w 1981 roku.

Przez te prawie cztery dekady cieszył się niesłabnącym wsparciem swojej żony Bernadette, która trwała przy jego łóżku. Byli małżeństwem przez 52 lata.

Bernadette dała światu przykład oddania i lekcję miłości. Jej codzienne życie kręciło się wokół życia męża, który był zawieszony między snem a jawą. Kiedy się obudził, miał szeroko otwarte oczy, ale nie był w stanie z nikim się porozumieć.

W zamkniętym pokoju, całkowicie przystosowanym do potrzeb piłkarza, trwała przy jego łóżku. Aby przerwać monotonię jego codzienności, odtwarzała np. playlistę piosenek jego ulubionych piosenkarzy. Wśród nich byli m.in. Aretha Franklin, Otis Redding czy Chuck Berry. Bernadette wiedziała, że ludzie w stanie takim, jak jej mąż, chociaż nie potrafią porozumieć się ze światem zewnętrznym, wciąż mogą być świadomi tego, co dzieje się w ich otoczeniu.

Sprzeciw wobec eutanazji

To była wyczerpująca bitwa, którą stoczyła sama, dzień po dniu, i stała się symbolem społecznej debaty na temat końca życia.

„Nigdy nie zadano mi pytania o eutanazję w przypadku Jean-Pierre'a, ponieważ był w śpiączce tylko przez kilka tygodni, ale na pewno powiedziałbym „nie”. Dopóki istnieje życie, jest nadzieja” – powiedziała w rozmowie z "Le Point" w 2019 roku.

Z imponującą pamięcią przypomniała sobie także ostatnie słowa męża skierowane do niej przed jego feralną operacją.

„Wszystko w porządku, jestem w świetnej formie. Będę operowany o 11.00. Pomyśl o mnie i tak, ale przyjedź po mnie za osiem dni. I nie zapomnij o kulach" – zapewnił ją. Te słowa nabierają dziś szczególnego wydźwięku.

Drużyna z Nicei, w której grał, 19 września oddała mu hołd przed meczem z AS Monaco na Allianz Riviera.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!