separateurCreated with Sketch.

Książę Karol sprowadza wodę z Jordanu. Ma ważny powód

PRINCE CHARLES AND CAMILLA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zelda Caldwell - 19.11.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Książę Karol, syn królowej Elżbiety, poprosił o wodę z Jordanu. Jak się okazuje, to część wieloletniej tradycji w rodzinie królewskiej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć


Podczas swojej podróży po Jordanii książę Karol i jego żona Kamila otrzymali 72 butelki wody z rzeki Jordan. Ma ona zostać wykorzystana podczas chrztu królewskich niemowląt – donosi "Daily Mirror".

Chrzczenie dzieci wodą z miejsca, w którym Jan Chrzciciel ochrzcił Jezusa, jest wieloletnią tradycją w rodzinie królewskiej.

Tradycja królewskich chrztów

Według raportu syn księcia Harry'ego i Meghan, Archie, był ostatnim dotychczas członkiem rodziny królewskiej, który został ochrzczony wodą z Jordanu. Jordański dwór królewski zwykle wysyła królowej i jej rodzinie butelki wody w tym celu. Ale ponieważ książę Karol i Kamila byli tam na osobistej pielgrzymce, zorganizowali samodzielny transport wody.

Dyrektor generalny Miejsca Chrztu, Rustom Mkhjian, wyjaśnił: "Tym razem ludzie z ambasady poprosili o kilkadziesiąt [butelek] wody święconej, a my dostarczyliśmy im pięć, sześć tuzinów. Powiedzieli: pragniemy jej dla dzieci, które będą chrzczone w przyszłości".

"Jest to czysta woda, pobłogosławiona w miejscu, w którym Jezus został ochrzczony" – czytamy w "Daily Mirror".

Niektórzy twierdzą, że woda (odkażona i poświęcona) zostanie wykorzystana podczas chrztu Sienny – córki księżniczki Beatrycze (urodzonej we wrześniu), a także chrztu Augusta – syna księżniczki Eugene (urodzonego w lutym).

Prawdziwe miejsce chrztu Jezusa

Na początku tego roku łaciński patriarcha Jerozolimy, arcybiskup Pierbattista Pizzaballa, potwierdził, że miejsce chrztu Jezusa znajdowało się po wschodniej stronie rzeki Jordan, w Jordanii.

Około 25 lat temu archeolodzy odkryli w tym miejscu, znanym jako "Betania za Jordanem", fundamenty kościoła z czasów rzymskich i bizantyjskich. Uważa się, że zostały one zbudowane właśnie dla upamiętnienia chrztu Chrystusa w tym miejscu.

Kaplica po izraelskiej stronie granicy (w Qasr el Yahud) jest popularnym miejscem pielgrzymkowym. Została niedawno rozminowana przez rząd izraelski. Arcybiskup Pizzaballa podkreślił jednak, że nie jest to rzeczywiste miejsce chrztu Jezusa.

"Jest jasne z historycznego, archeologicznego i w istocie ze wszystkich punktów widzenia, że rzeczywiste miejsce chrztu Jezusa Chrystusa znajduje się po stronie jordańskiej. Tradycyjnie, historycznie i zgodnie z Biblią znajduje się ono po tej stronie" – powtarza jego słowa Catholic News Service.

Od 2015 roku miejsce chrztu Pana Jezusa znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!