Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W obecności trojga swoich dzieci, przyjaciół, krewnych i personelu medycznego Luz Marizza Benitez i José Casco powiedzieli sobie "tak" przed Bogiem. Ślub odbył się w jednej z sal szpitala rejonowego, leżącego na południu Paragwaju, w mieście Caaguazú.
Ta wzruszająca ceremonia nie odbyłaby się, gdyby nie pomoc wielu dobrych ludzi, którzy postarali się spełnić marzenie cierpiącej na nowotwór Luz Marizzy.
Kilka dni wcześniej Luz w rozmowie z szafarką Komunii świętej, Amelią Ávalos – która z wielkim poświęceniem odwiedza chorych w szpitalach – wyraziła pragnienie wstąpienia w związek małżeński z José, mężczyzną, z którym żyła w wolnym związku od 15 lat.
Rekordowe tempo
W przygotowania do ślubu włączyli się członkowie grupy Unidos por el Mismo Lazo (tłum. "złączeni tym samym węzłem"), która zrzesza pacjentów onkologicznych. To dzięki ich staraniom para mogła się pobrać w iście rekordowym tempie, podyktowanym złym stanem zdrowia panny młodej.
W rozmowie z Aleteią należąca do grupy Edy Marina Centurión powiedziała, że para nosiła się z zamiarem zawarcia małżeństwa. Jednak koszty i przeszkody związane z chorobą Luz przyczyniły się do odsunięcia tej decyzji w czasie.
„Jedynym życzeniem Luz było, aby na uroczystości nie zabrakło jej dzieci w odświętnych strojach. Wiele osób pomogło nam zorganizować tę niezwykle wzruszającą ceremonię. Rodzina płakała praktycznie cały czas” – opowiedziała członkini grupy Unidos por el Mismo Lazo.
Edy dodała również, że panna młoda była przytomna przez 20 minut trwania ceremonii. „Uśmiechała się i nie spała, pomimo otrzymywanej morfiny. Wyglądała na bardzo szczęśliwą, wypowiedziała swoją przysięgę małżeńską i próbowała rzucić bukiet w kierunku zebranych”.
Nasza rozmówczyni podkreśliła wysiłki poczynione przez personel medyczny szpitala, aby bliscy Luz Marizzy i Joségo mogli być obecni w sali intensywnej terapii. Ślub tych dwojga był nawet transmitowany przez lokalne media.
Pierwotnie uroczystość zaplanowana była na sobotę 27 listopada, ale ze względu na pogarszający się stan zdrowia panny młodej przyspieszono ją o 4 dni.
Z relacji Edy Centurión wynika, że nowożeńcy teraz zajmują się przygotowaniem do chrztu trojga swoich dzieci. Pełni wiary i optymizmu mają nadzieję, że scenerią dla tego wydarzenia nie będzie już sala szpitalna.
Rak w Paragwaju
Według danych liczbowych Ministerstwa Zdrowia w Paragwaju, w tym południowoamerykańskim kraju na raka umiera co roku 4,5 tys. osób. Chorobę diagnozuje się natomiast u około 12 tys. pacjentów.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci nowotwory były główną przyczyną przedwczesnej śmierci osób przed 70 rokiem życia i drugą przyczyną w ujęciu populacyjnym.
Obecnie w Paragwaju obowiązuje Ustawa dotycząca pełnej opieki pacjentów onkologicznych, której celem jest zapewnienie każdemu choremu dostępu do najwyższego standardu kompleksowych usług zdrowotnych.
Pomimo tych przepisów pacjenci onkologiczni i ich rodziny zmagają się z licznymi trudnościami w dostępie do terapii i leków w publicznych placówkach.
Zrzeszenie Unidos por el Mismo Lazo, skupiając osoby cierpiące na nowotwór oraz ich rodziny, stawia sobie za cel walkę o polepszenie warunków życia tych, których ta choroba dotknęła.