separateurCreated with Sketch.

Zagadkowy sen, który doprowadził młodego muzułmanina do Kościoła katolickiego

Katolik z Indonezji
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Patricia Navas - 19.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Vicky Adam Ubaid Akram dorastał jako muzułmanin, ale stracił zainteresowanie religią. Wszystko zmienił pewien krucyfiks...
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Vicky Adam Ubaid Akram urodził się w muzułmańskiej rodzinie na wschód od Jawy w Indonezji i zawsze przestrzegał zasad islamu, takich jak np. modlitwa pięć razy dziennie.

Jednak w 2018 roku zaczął odczuwać, że religia nie pomaga mu „porozumiewać się z Bogiem”. „W 2018 roku, kiedy studiowałem na uniwersytecie, zacząłem czuć, że nie mogę znaleźć spokoju, wykonując islamskie rytuały religijne, takie jak modlitwa” – powiedział redakcji "Ucanews".

„Duchowa oschłość” sprawiła, że ​​stracił zainteresowanie religią swojej rodziny i zainteresował się innymi wyznaniami. To wtedy Vicky zwrócił się ku chrześcijaństwu, religii jego matki.

Była protestancką chrześcijanką, ale po ślubie przeszła na islam i od tego czasu wiernie przestrzega islamskich nakazów.

Sen pełen symboliki

Sen był decydujący w obliczu tej drastycznej zmiany w jego duchowej podróży poszukiwania Boga. We śnie szedł aleją, która miała wiele miejsc kultu, z meczetami, świątyniami i kościołami po obu stronach.

Jego oczy utkwiły w katolickim kościele, nad którym wzniesiono krzyż. Potem upadł i obudził się. „W tej spadającej pozycji spojrzałam w górę, a moje oczy wciąż były utkwione w krzyż” – wspomina Vicky.

Szukanie i znajdowanie Boga

Chłopak zaczął wtedy czytać o katolicyzmie, będąc pod głębokim wrażeniem nauki Jezusa o prawie miłości. Stopniowo zaczął odwiedzać kościół katolicki w Malang, w muzułmańskiej okolicy.

Powiedział, że w końcu znalazł związek z Bogiem, którego nie znalazł w islamie.

Kiedy powiedział o swoim nawróceniu rodzicom, matka, bardziej niż ojciec, była temu przeciwna. Według Vicky'ego było to prawdopodobnie spowodowane obawą przed reakcją rodziny ze strony ojca.

Vicky jednak pozostał niezłomny. Poszukiwał pracy w stolicy Indonezji, Dżakarcie, gdzie zapisał się jako katechumen w parafii Najświętszego Serca. Otrzymał katechezę, a w 2021 r. przyjął chrzest.

Jest jedną z ponad dwóch tysięcy osób, które tamtego roku przystąpiły do Kościoła Katolickiego w archidiecezji Dżakarty.