Oddali swoje racje żywnościowe, by pomóc Ukrainie – pracownicy z Choszczna wysłali tysiąc słoików z jedzeniem!

To ich standardowe racje żywnościowe. Otrzymują je w ramach swojej pracy regularnie, co miesiąc. Tym razem jednak postanowili ich nie przyjąć. To nie żaden pracowniczy strajk, a dobre serca choszczeńskich robotników z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej!

50 pracowników, którzy na co dzień są odpowiedzialni za roboty publiczne, postanowiło włączyć się w pomoc Ukrainie. Zapakowali do busa cały swój "wydatek energetyczny" – a zebrało się tego sporo, bo aż tysiąc słoików z jedzeniem – i wywieźli na Ukrainę. Solidarnie stwierdzili, że tam, w walczącym z rosyjskim agresorem kraju, jedzenie jest potrzebne o wiele bardziej niż im.

"Słoiki z jedzeniem pojechały do naszych przyjaciół zza wschodniej granicy. To był gulasz, flaki, gołąbki, bigos, klopsiki, konserwy rybne. Sumienie ruszyło człowieka. Tutaj nam na razie niczego nie brakuje, a im brakuje tej żywności i oni bardziej tego potrzebują niż my" – powiedział Radiu Szczecin Grzegorz Kraszewski, pracownik MPGK.

Hanna Lisińska-Kidula, kierowniczka w MPGK przyznała, że jest dumna z inicjatywy swoich pracowników. "Bardzo się ucieszyłam. To naprawdę bardzo miłe, życiowe. Ujęli mnie tą inicjatywą" – powiedziała.

Transport jest już w drodze i niebawem dotrze na Ukrainę.

Źródło: radioszczecin.pl