separateurCreated with Sketch.

W zabytkowej rzymskiej bazylice znajduje się ślad po cudownej hostii. Gdzie?

ślady cudu eucharystycznego w bazylice św. Pudencjany w Rzymie
Cud eucharystyczny wydarzył się w 595 roku. Mszę odprawiał papież Grzegorz Wielki. Podczas obrzędu Komunii pewna rzymska arystokratka wybuchła śmiechem na widok hostii. Co było później?
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Rzymska arystokratka, o której mowa, wybuchła śmiechem na widok hostii, ponieważ wątpiła w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Papież położył jej dłoń na ustach i nie udzielił jej Ciała Pańskiego. Komunikanty natomiast odłożył na ołtarz.

Chleb przemieniony w Cialo

Po zakończonej Eucharystii spytał kobietę o powód jej reakcji. W odpowiedzi usłyszał, że ona sama wypiekała te hostie i dla niej są zwykłym opłatkiem (kiedyś powszechnym zjawiskiem było przynoszenie na Eucharystię chleba wypiekanego przez wiernych, który następnie był konsekrowany na ołtarzu).

Na koniec rozmowy papież pokazał jej chleb eucharystyczny z ołtarza, który… w cudowny sposób zmienił się w ciało.

Ślady cudu

Relację o tym cudzie eucharystycznym przekazuje wiele źródeł. Jednym z najważniejszych jest dzieło Pawła Diakona z 787 roku. Opisuje ono Vita Beati Gregorii Papae (Życie błogosławionego Grzegorza Papieża).

Cudowną hostię, którą konsekrował papież św. Grzegorz Wielki w czasie Eucharystii w 595 roku, można zobaczyć w benedyktyńskim opactwie w Andechs (Niemcy).

Bazylika św. Pudencjany

Ślad po cudownej hostii można też zobaczyć w bazylice św. Pudencjany. To jedna z najstarszych świątyń Wiecznego Miasta. Pochodzi z czasów starożytnego Rzymu. Do dziś można oglądać ten niezwykły znak!

Jak wynika z relacji wielu historyków, rzymski senator św. Pudens przez siedem lat gościł św. Piotra w swoim domu. Znajdował się on dokładnie tam, gdzie położono fundamenty pod budowę bazyliki.

Wezwanie, jakie nosi świątynia, w której znajduje się ślad cudu, pochodzi od imienia jednej z córek senatora. Pudencjana wraz z siostrą, św. Praksedą, nie zginęły wprawdzie śmiercią męczeńską. Wsławiły się jednak tym, że z czcią zmywały krew męczenników po ich egzekucjach.

Kolejny cud

W bazylice św. Pudencjany, po ponad tysiącu lat, wydarzył się kolejny cud. Wydarzyło się to w 1610 r. Pewien kapłan w trakcie przeistoczenia zwątpił w prawdziwość konsekracji. Ślady cudu, jaki się wtedy dokonał, odcisk śladu po hostii, można zobaczyć na stopniach ołtarza w kaplicy Caetanich.