separateurCreated with Sketch.

Obrazek z wizerunkiem księdza zatrzymał śmiercionośny pocisk. Niezwykły przypadek ocalonego policjanta

Father-Steven-Wetzel-Bullets-officers-hat
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cerith Gardiner - 19.07.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Wygląda na to, że ukochany kapelan funkcjonariuszy nie przestaje im służyć nawet po swojej śmierci.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Niepodległościowa parada 4 lipca zakończyła się strzelaniną nie tylko w Highland Park (Illinois), gdzie bohaterski ksiądz uratował 50 osób (pisaliśmy o tym tutaj). Również w Filadelfii (Pensylwania) nieznany sprawca ostrzelał dwóch dyżurujących na miejscu przemarszu funkcjonariuszy policji. Jeden z nich, trafiony w głowę, ocalał w niezwykłych okolicznościach.

Kula, która trafiła 36-letniego Sergio Diggsa, zatrzymała się na umieszczonym w jego policyjnej czapce pamiątkowym obrazku z mszy pogrzebowej zmarłego kilka tygodni wcześniej kapelana funkcjonariuszy, o. Stevena Wetzela OMI.

O. Wetzel znany był w środowisku amerykańskich policjantów jako założyciel Centrum Duszpasterskiego pw. św. Michała Archanioła. Dał się poznać również jako gorący propagator kultu tego niebiańskiego patrona służb mundurowych. Według szacunków, z poradnictwa duchowego i kryzysowego w Centrum skorzystało nawet ok. 14 tys. czynnych i emerytowanych funkcjonariuszy oraz członków ich rodzin.

„Nie mam wątpliwości, że to ks. Steve uratował życie temu oficerowi” – ​​stwierdził pomagający w duszpasterstwie sierż. Michael Cerruti. Jak podkreślił, sam również nosi pamiątkowy wizerunek zmarłego oblata.

"W czapce nosimy zwykle zdjęcia członków rodziny, najważniejszych dla nas osób. Policjant zawsze pozostaje w ten sposób w duchowej łączności z najbliższymi" – wyjaśnia Cerruti.

Po niezwykłym ocaleniu Diggsa filadelfijska policja zamówiła jeszcze 10 tys. obrazków ze zdjęciem o. Wetzela. W strzelaninie ranny został również 44-letni John Foster, który otrzymał niegroźną ranę ramienia. W zdarzeniu nie ucierpiał na szczęście nikt z uczestników parady, wśród których jednakże zapanowała panika.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!