separateurCreated with Sketch.

Tajemnica Objawienia Pańskiego. Benedykt XVI odczytuje trzy symbole: klucze do odnalezienia Boskiego światła

Benedykt XVI o Tajemnicy Objawienia Pańskiego
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Łukasz Kobeszko - 06.01.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dla Benedykta XVI jest to uroczystość, w której możemy sobie uświadomić, że nasze życie nie przebiega tylko na poziomej osi łączącej punkt A (narodziny) z punktem B (śmierć), ale ma również kierunek pionowy – prowadzi nas w górę, do nieba i nowej, tajemniczej rzeczywistości poza czasem ziemskim.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Magowie (Trzej Królowie), Gwiazda, szlak do betlejemskiego żłóbka wiodący pośród głębokiej nocy, złoto, mirra i kadzidło – uroczystość Objawienia Pańskiego niesie ze sobą, podobnie jak noc wigilijna, zestaw znaków oddziałujących na nasze uczucia, budujących specyficzny, świąteczny klimat.

Benedykt XVI zachęcał, abyśmy nie zatrzymywali się na samych nastrojach i uczuciach, ale spojrzeli głębiej i przekonali się, jak wielka i wspaniała tajemnica kryje się za objawieniem się Boga w ludzkiej postaci.

Benedykt XVI: Boże Narodzenie i Epifania

„Należy uwolnić ten okres bożonarodzeniowy od zbyt moralistycznej i sentymentalnej otoczki. Obchody Bożego Narodzenia to nie tylko ukazywanie przykładów do naśladowania, takich jak pokora i ubóstwo Pana, Jego dobroć i miłość do ludzi; stanowią one raczej zachętę do tego, byśmy pozwolili Temu, który przyjął nasze ciało, by całkowicie nas przemienił” – powiedział Benedykt XVI podczas katechezy na audiencji generalnej 5 stycznia 2011 r., w wigilię uroczystości Objawienia Pańskiego.

Niezbadane wyroki bożej Opatrzności sprawiły, że tego samego dnia, 11 lat później, na placu św. Piotra świat łączył się, uczestnicząc w ostatniej drodze emerytowanego papieża. Jest w tym wydarzeniu ładunek symboliki: teolog, którego przez całe życie fascynowało zgłębianie śladów objawienia Bożego, zakończył ziemskie życie w okresie bożonarodzeniowym, pomiędzy dwoma uroczystościami pokazującymi wcielenie Boskiego Słowa i jego objawienie się człowiekowi: Narodzeniem Pańskim i Epifanią (Objawieniem Pańskim).

Objawienie Pańskie: to nie są rocznice

Papież Benedykt XVI nieustannie zachęcał, aby schodzić do głębi wydarzeń i symboli, zwłaszcza tych, które odnajdujemy w liturgii i życiu sakramentalnym Kościoła, ale również na kartach Ewangelii. Uwrażliwiał – jak w katechezie wygłoszonej tuż przed Bożym Narodzeniem 21 grudnia 2011 r. – że w liturgii wydarzenia z Betlejem przekraczają granice przestrzeni i czasu, stając się aktualne, a ich efekt trwa pomimo upływu czasu w naszym ludzkim rozumieniu.

Narodzenie i Objawienie Pańskie nie są, pomimo tego, że miały miejsce w konkretnym czasie ziemskich dziejów, jedynie świętowaniem rocznicy doniosłych wydarzeń historycznych. Bóg objawia się tu i teraz, choć niekoniecznie w taki sposób, jakiego oczekiwalibyśmy poprzez potoczne rozumienie pojęcia „objawienie”, czyli tajemnicze i wieloznaczne wizje, często o wydźwięku pełnym lęku i obaw co do przyszłości.

Do Objawienia Bożego możemy dotrzeć w sposób bardzo prosty, w najbliższym kościele, gdzie sprawowana jest liturgia 25 grudnia i 6 stycznia, w której wydarzenia z niepozornej groty w Betlejem otwierają dla nas perspektywę wieczności.

Objawienie Boże dzieje się w każdej chwili życia

Analizując ewangeliczną symbolikę Bożego Narodzenia i Objawienia Pańskiego w dodatkowej, trzeciej części słynnej trylogii Jezus z Nazaretu, poświęconej dzieciństwu Chrystusa, Benedykt XVI podkreślał, że Pismo Święte celowo podaje kontekst geograficzny i historyczny tych dwóch wydarzeń. Wskazuje, że zarówno Narodzenie, jak i Epifania, miały miejsce na konkretnym obszarze: w Judei, prowincji ówczesnego Cesarstwa Rzymskiego i pod miasteczkiem Betlejem, w czasach, gdy cesarzem był August, a królem prowincji żydowskiej Herod.

Znajdujemy tu echa refleksji teologicznej Josepha Ratzingera dotyczącej wieczności (eschatologii), w której zauważał, że czas boski i ludzki, wieczność i doczesność, mimo że odmienne od siebie, nieustannie się ze sobą przecinają i łączą, podobnie jak w Chrystusie natura ludzka i cielesna złączyła się z naturą boską i duchową.

Epifania to uroczystość, w której znów możemy sobie uświadomić, że całe nasze życie nie przebiega tylko na poziomej osi łączącej punkt A (narodziny) z punktem B (śmierć), ale ma również kierunek pionowy – prowadzi nas w górę, do nieba i nowej, tajemniczej rzeczywistości poza czasem ziemskim.

Na ten aspekt uwrażliwia nas również prefacja mszalna używana w liturgicznym okresie Bożego Narodzenia, trwającym do Chrztu Pańskiego, która woła: „poznając Boga w widzialnej postaci, zostaliśmy przezeń porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych”. Papież Benedykt XVI uczył nas, że Objawienie Boże wciąż trwa i dzieje się w każdej chwili naszego życia.

Symbole „święta Trzech Króli”

W Dzieciństwie papież sporo uwagi poświęcał trzem symbolom-kluczom towarzyszącym Objawieniu Pańskiemu. Pierwszych z nich są postacie Magów, znanych w wielu tradycjach jako Trzej Królowie lub Mędrcy przybyli ze Wschodu, aby oddać chwałę Dzieciątku narodzonemu w Betlejem.

Benedykt XVI zaznacza, że grecki termin magoi, którym posłużył się ewangelista Mateusz, miał w starożytności bogatą gamę znaczeń i był różnorako nacechowany. Z jednej strony pozytywnie – oznaczał mędrców i astrologów, a więc ludzi obdarzonych darem mądrości i wiedzy ścisłej, rozumiejących mechanizmy przyrody i kosmosu. Ale także ów grecki termin bywał rozumiany pejoratywnie, odnosząc się do zwodzicieli i oszustów.

Benedykt przyznaje, że ta dwuznaczność jest użyta w Ewangelii celowo, wskazuje bowiem, że sama religijność może mieć charakter wieloznaczny – być drogą autentycznego poznania prawdy (także na drodze nauki), które będzie prowadzić zawsze do objawiającego się ludziom Chrystusa, ale również mieć charakter fałszywy i zwodniczy, poszukujący nie Syna Bożego, ale celów niszczycielskich, za którym kryją się złe intencje, przeciwstawne Bogu i zbawieniu.

Papież przywołał również inne interpretacje, które wskazywały, iż celowo magów jest trzech, co może symbolizować trzy okresy w życiu ludzkim: młodość, dojrzałość i starość – każdy z nich na swój wyjątkowy sposób zbliża nas do Boga i doświadczenia Jego epifanii.

Dary złożone Jezusowi

Kard. Ratzinger podkreślał również inne greckie słowo, którym Ewangelia opisywała hołd Magów wobec Dzieciątka – proskynesis, co w tradycji wschodniej oznacza głęboką adorację i pokorę, dosłownie może być tłumaczone jako „padnięcie na twarz”.

Wraz z tym głębokim gestem Mędrcy ofiarowują małemu Jezusowi dary, które w konkretnej sytuacji Świętej Rodziny wydawać się mogą nieprzydatne i niepraktyczne. Są one jednak zapowiedzią przyszłych wydarzeń z historii zbawienia i trzech wymiarów misji Chrystusa: królewskiej, która objawiła się już w betlejemskim żłóbku (złoto), synostwa Bożego, które objawi się w czasie chrztu w Jordanie (kadzidło) oraz męki na krzyżu (mirra).

Gwiazda Betlejemska

W końcu – Gwiazda, która wskazywała Magom drogę do groty w Betlejem. Benedykt XVI przywołał w jej wyjaśnieniu sprzeczne, wydawałoby się, opinie. Wskazał, że wschodni ojcowie Kościoła, np. święci Jan Chryzostom i Ignacy Antiocheński, tłumaczyli, że Gwiazda Betlejemska nie była klasycznym, astronomicznym ciałem niebieskim, ale objawieniem cudownej Bożej mocy i wewnętrznego światła, które przyprowadziło Mędrców do maleńkiego Chrystusa.

Papież proponował jednak, aby, biorąc pod uwagę rozwój nauk przyrodniczych, nie odrzucać teorii astronomicznej, powołując się na odkrycia Jana Keplera i innych astronomów mówiące, że w roku 6 lub 7 naszej ery nastąpiła koniunkcja Jowisza, Saturna i Marsa oraz pojawiła się supernowa – niezwykle jasno święcąca gwiazda.

Benedykt XVI był zdania, że Gwiazda pokazuje ludziom wszystkich epok, że przyroda, świat stworzony i kosmos są uniwersalnym „językiem”, który może poruszyć ludzką świadomość do poszukiwania tej jednej i niezastąpionej gwiazdy, jaką jest Jezus Chrystus.

Żywa teologia Benedykta XVI

Refleksja teologiczna Josepha Ratzingera – Benedykta XVI, pełna erudycji i spojrzenia interdyscyplinarnego, ucząca samodzielności myślenia, ale również otwarcia na niezgłębione tajemnice Boże, może być znakomitym wprowadzeniem do świętowania Objawienia Pańskiego i Bożego Narodzenia.

W tym świętowaniu ostatecznie chodzi bowiem o odnalezienie Boskiego światła w codziennym życiu i otaczającej nas rzeczywistości, w których Chrystus chce pokazać nam pełne miłości i pokoju oblicze, które przemieni nas i cały świat stworzony.

Bibliografia: Benedykt XVI, „Jezus z Nazaretu, Dzieciństwo”. Znak, Kraków 2012.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!