separateurCreated with Sketch.

Jedną spalono, z drugiej wyrwano obraz Maryi. Oburzająca profanacja kapliczek w Kielcach

Zniszczone kapliczki w lesie na Stadionie w Kielcach
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 11.01.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jak donoszą okoliczni mieszkańcy, to już nie pierwszy raz, gdy ktoś dopuścił się dewastacji miejscowych kapliczek...

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

O bulwersującej sytuacji poinformował jako pierwszy portal kielce.naszemiasto.pl. Jak donieśli mu okoliczni mieszkańcy, w okresie bożonarodzeniowym na terenie miejscowego Stadionu Leśnego (to nazwa kompleksu leśno-parkowego) nieznani sprawcy zdewastowali dwie spośród licznych w tej okolicy kapliczek.

"Jedna została oblana łatwopalną substancją i do cna spalona. Druga – zerwana z drzewa i dosłownie rozszarpana na kawałki, potem porozrzucane po okolicznych zaroślach i kałużach. Pomimo poszukiwań, nie udało się odnaleźć obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, który był w tej kapliczce" – relacjonował w rozmowie z portalem miejscowy parafianin, Wojciech Góźdź.

"Jesteśmy częstymi gośćmi w tym lesie. Trenujemy, biegamy, chodzimy na spacery z rodziną, ale również modlimy się. Prowadzimy drogi krzyżowe, odmawiamy różaniec" – dodał mężczyzna w rozmowie z "Echem Dnia". Góźdź podkreślił również, że jedna z kapliczek doczekała się już odtworzenia przez mieszkańców. Po pobłogosławieniu przez kapłana kapliczka powróci na swoje miejsce.

"Jest nam przykro. Ten teren jest taki piękny, tak bardzo ceniony przez ludzi. (...) Ludzie chodzą tu na spacery, ale my także jako parafianie jesteśmy tu przynajmniej kilka razy w ciągu roku. Przez ten piękny las pielgrzymujemy do Matki Bożej Fatimskiej do Dymin. Za każdym razem, jeżeli takie rzeczy się dzieją, jest bolące serce i trudno zrozumieć zachowanie osób, które to zrobiły" – wtórował mu proboszcz miejscowej parafii Chrystusa Króla, ks. Jerzy Marcinkowski.

Jest reakcja kieleckiej kurii oraz policji

"Biskup Jan Piotrowski z ubolewaniem przyjął tę wiadomość. Będziemy chcieli zadośćuczynić za te zdarzenia, za tych ludzi, którzy dopuścili się tego aktu wandalizmu. Będzie specjalna modlitwa w parafii Chrystusa Króla i sąsiadujących parafiach. Zwracamy się do ludzi, którzy to zrobili, żeby zaprzestali aktów wandalizmu" – przekazał "Echu Dnia" rzecznik prasowy diecezji kieleckiej, ks. Łukasz Zygmunt.

"To miejsce szczególne. Rozstrzeliwano tu kielczan, tu spoczywał harcerz Wojciech Szczepaniak. Baranówek i okolice to szczególne miejsce dla ludzi wierzących. Znajduje się tu wiele miejsc kultu religijnego: kapliczek, krzyży" – dodał duchowny.

Po doniesieniach w mediach, na miejscu dewastacji pojawiła się we wtorek (10.01) także kielecka policja. "Z dotychczasowych ustaleń wynika, że stało się to w drugiej połowie grudnia. Najprawdopodobniej [kapliczki] nie zostały zniszczone w tym samym czasie" – przekazała mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Dziennik "Echo Dnia" przypomina także, że do podobnych aktów wandalizmu dochodziło w okolicy przed kilkoma laty. Sama tradycja zawieszania kapliczek na terenach kieleckiego Stadionu Leśnego sięga jeszcze czasów przedwojennych.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!