separateurCreated with Sketch.

Shia LaBeouf: Zakochałem się w Chrystusie, by zagrać Ojca Pio

Shia LaBeouf
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 30.05.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Rola ojca Pio stała się dla aktora Shii LaBeoufa punktem zwrotnym, nie tylko w karierze, ale i życiu osobistym. Aktor przeżył głębokie nawrócenie. „Modlitwa różańcowa przyniosła mi ulgę” – wyznaje.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Katolicy na całym świecie z niecierpliwością czekają na film o ojcu Pio, w którego postać wcieli się mega-gwiazda Hollywood, Shia LaBeouf. Dramat „Ojciec Pio” został przedpremierowo pokazany na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Do amerykańskich kin wejdzie już 2 czerwca.

Shia LaBeouf w roli ojca Pio

Kiedy reżyser filmu, Abel Ferrara, zwrócił się do aktora z propozycją zagrania o. Pio, ten był w krytycznym momencie życia i nawet nie myślał o przyjmowaniu ról. Był zagubiony, popularność dała mu w kość. Miał też problemy z prawem. I, jak przyznaje, aktorstwo przestało go już interesować. Zamieszkał w… ciężarówce i jego życie sprowadzało się do włóczenia po okolicy.

Z kolei Ferrara wcale nie zamierzał kręcić filmu fabularnego. Zaczęło się od zainteresowania postacią o. Pio podczas pobytu w Rzymie wiele lat temu. Najpierw nakręcił więc dokument, z czasem pojawił się pomysł na coś więcej. „Chciałem nakręcić film o człowieku. Nie chciałem robić filmu o świętym” – przyznawał w wywiadach.

Shia LaBeouf: Różaniec przyniósł mi ulgę  

Pomysł filmu o ojcu Pio przyciągnął LaBeoufa. Aktor wyznał, że „szuka zbawienia (i)... relacji z Bogiem”. Poznał kapucyna, brata Alexandra Rodrigueza z Kalifornii, który przybliżył mu postać świętego. Tak zaczęła się droga nawrócenia aktora. LaBeouf przyznał po jakimś czasie, że modlitwa różańcowa przyniosła mu „namacalną ulgę”, której wcześniej szukał w narkotykach czy alkoholu.

Dziś LaBeouf wyznaje, że czerpie ze swojej wiary siłę, mądrość i odwagę. Pamiętając o złu, jakiego doświadczył, przyznaje, że objawia się ono w codzienności, w egoizmie, egocentryzmie, nieuczciwości czy braku empatii dla innych. Ojciec Pio jest dla niego wzorem do naśladowania.

Cierpiał w cierpliwości, ciszy i samotności. Nie narzekał na to. Im bardziej zagłębiałem się w postać ojca Pio, tym bardziej zdawałem sobie sprawę ze znaczenia cierpienia. Jego życie było pouczające.

Shia LaBeouf
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.