Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Święta i pierworodną zmazą niedotkniona”
8 grudnia obchodzimy w Kościele katolickim uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Dogmat o tym, iż Maryja jest, jak śpiewamy w Godzinkach, „święta i pierworodną zmazą niedotkniona” ogłosił papież Pius XI 8 grudnia 1854 roku bullą Ineffabilis Deus. Brzmi on następująco: „ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana jako nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną, i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć”.
Historia Maryi nie jest zapisana bezpośrednio w Piśmie Świętym. Choć scena Zwiastowania, w której Archanioł Gabriel pozdrawia Ją słowami „pełna łaski” (κεχαριτωμένη – kecharitomene), zdaje się bezpośrednim nawiązaniem właśnie do stanu niepokalanego poczęcia. Możemy jednak poznać wizję losów Matki Bożej, a także Jej rodziców, dzięki spisanym objawieniom bł. Anny Katarzyny Emmerich. „Życie Najświętszej Maryi Panny” to jedyna w swoim rodzaju, niezwykła historia życia Maryi z Nazaretu, Matki Jezusa. Jak napisano w przedmowie do I wydania: „Katarzyna Emmerich przedstawia nam Matkę Odkupiciela i inne święte osoby w bliskich stosunkach z Nią zostające na ziemi i opowiada o nich z tak świętą prostotą, a przede wszystkim z tak żywą wiarą, że zdaje się doprawdy, że widzisz przed sobą obraz żyjący i wpatrujesz się weń, z coraz większą czcią i miłością".
Chcemy zaproponować czytelnikom jako lekturę duchową fragment z dzieła bł. Anny Katarzyny, który wprowadzi nas w okoliczności dzisiejszej uroczystości.
Wizja bł. Anny Katarzyny Emmerich
Kiedy [Anna] zasnęła, zobaczyłam zstępujące z nieba światło, którego promień dosięgał jej łóżka i zamienił się w jaśniejącego młodzieńca. Był to Anioł Pański zwiastujący jej, że pocznie święte dziecię. Wyciągnął nad nią rękę i napisał na ścianie dużymi, jaśniejącymi zgłoskami imię Maryja. Następnie zniknął w światłości. Anna, jakby w sennym radosnym zachwycie, uniosła się na wpół śpiąca na swoim posłaniu, pomodliła się z wielką żarliwością i znowu zasnęła.
O północy przebudziła się jakby skutkiem jakiegoś wewnętrznego drgnięcia i ujrzała z radością, a zarazem z trwogą napis jaśniejący na murze. Wpatrywała się weń długo z niewypowiedzianym skruszenie serca, aż nie zniknął w brzasku wschodzącej jutrzenki. Odtąd wszystko stało się dla niej zrozumiałe, a święte ukontentowanie przebijało się w całej jej postawie, tak że wydawało się, że odmłodniała i wypiękniała. W chwili, kiedy światło anielskie zstąpiło na Annę, pod jej sercem ukazało się coś jaśniejącego i poznać można było w jej osobie Maryję wybraną, naczynie zbliżającej się łaski. Prawie niepodobna inaczej wysłowić tego, jak mówiąc z całą prostotą i szczerością, iż w Annie widać było kolebkę ozdobioną, łóżko liliami usłane, przybytek przysposobiony na godne przyjęcie i zachowanie rzeczy świętej, arkę zbawienia rodzaju ludzkiego.
Fragment pochodzi z książki „Życie Najświętszej Maryi Panny według objawień bł. Anny Katarzyny Emmerich”. Wydawnictwo Dębogóra