separateurCreated with Sketch.

Mieć czas na wieczność [notatki do Reguły Św. Benedykta]

Benedyktyn i świecki
Paweł Milcarek - 06.09.24
Walka duchowa wymaga jednak pewnej energii cielesnej.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Prolog, 39-44

"Gdy więc, bracia, pytaliśmy Pana, kto będzie mieszkał w Jego Przybytku, usłyszeliśmy pouczenie, co zrobić, aby tam zamieszkać. Obyśmy mogli wypełnić to, co obowiązuje tych, którzy chcą mieszkać u Boga. Trzeba więc przygotować serca i ciała nasze do walki o święte posłuszeństwo przykazaniom, a skoro nie staje sił naturze naszej, prośmy Pana, aby rozkazał swej łasce, by nam udzieliła pomocy. Jeśli, pragnąc uniknąć kary piekła, chcemy otrzymać życie wieczne, to póki mamy sposobność wszystkiego dopełnić w świetle tego życia, musimy biec i działać tak, aby się to nam przydało w wieczności." *

Serce - miejsce walki duchowej

Niektórzy nie lubią słowa „walka”, inni go nadużywają. Święty Ojciec Benedykt chyba lubił to słowo, ponieważ chętnie go używa w Regule, oczywiście w kontekście duchowym. W tym miejscu mamy stwierdzenie konieczności przygotowania się do walki „pod świętym posłuszeństwem przykazaniom Bożym”. Obowiązki, powinność, walka, posłuszeństwo, przykazania… – mocna sekwencja, złożona z słów, które może i ranią pewne gusta duchowe, ale mając źródła biblijne i patrystyczne, pozostają czymś niezbędnym w języku chrześcijańskim.

Koniecznymi przygotowaniami do walki mają być objęte i serca, i ciała. W języku starożytnych „serce” to nie emocjonalność, lecz – głębiej – wewnętrzny ośrodek życia, duchowa siedziba rozeznań i decyzji. Reguła już w tym miejscu sygnalizuje jednak, że to, co my nazywamy „walką duchową”, wymaga też jednak pewnej energii cielesnej, pewnej pracy fizycznej.

Walka duchowa - wbrew obietnicom to nie jest łatwe

Nikt się nie spodziewa, że wszystko to będzie łatwe. Kryterium „łatwości”, narzucane w ostatnich dziesięcioleciach jako jedna z zasad duszpasterskich, rozmija się z realnością drogi duszy do Boga: jest to przecież droga, na której poczucie niełatwości, trudności, wyzwania zdającego się przekraczać nasze siły naturalne – są sprzymierzeńcami modlitwy, czyli błagania o Łaskę. Podobnie jak zdanie sobie sprawy z tego, że „kary piekła” są rzeczywistością, choć możliwą do uniknięcia.

* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"

Prosta Droga