Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Nauczenie trzyletniego dziecka podstawowych wartości ludzkich i chrześcijańskich jest zadaniem niezwykle satysfakcjonującym, ale skomplikowanym i delikatnym. W tym młodym wieku dzieci uczą się przede wszystkim poprzez obserwację otoczenia i działań najbliższych im osób. Dlatego twoje własne zachowanie staje się najpotężniejszym narzędziem nauczania.
Wcielając w swoje codzienne życie życzliwość, empatię i miłość, możesz położyć podwaliny pod rozwój moralny i duchowy dziecka. W końcu dzieci uczą się więcej obserwując, niż słuchając, i to twoje działania, a nie słowa, będą z nimi rezonować.
Codzienny przykład
Pierwszym krokiem w nauczaniu tych wartości jest przyjęcie roli wzoru do naśladowania. Proste czynności, takie jak dziękowanie innym i uprzejme mówienie, wysyłają jasny komunikat. Te codzienne chwile są okazją do życia cnotami chrześcijańskimi i „kochania bliźniego jak siebie samego” ( Mk 12,31).
Najmniejsze gesty ujawniają, kim jesteś, więc staraj się zachowywać życzliwie. Działania te, stale powtarzane, pomagają ukształtować w dziecku poczucie empatii i troski o innych.
Historie, które mają wpływ
Na tym etapie istotne jest także przedstawienie prostych historii biblijnych. Trzylatki są urzeczone opowieściami, a Biblia jest pełna lekcji dostosowanych do ich poziomu zrozumienia.
Zacznij od historii, które podkreślają miłość, współczucie i życzliwość, np. o dobrym Samarytaninie lub Jezusie witającym dzieci. Po wysłuchaniu historii zapytaj, co im się w niej podobało i o czym myślą. Dzięki temu będą mogły powiązać to, co właśnie usłyszały, z własnymi doświadczeniami.
Jednak cierpliwość to jedna z najtrudniejszych lekcji do nauczenia (i nauczenia się tego jako rodzic). Po trzech latach rozwój jest powolny i nierówny. Dzieci uczą się lepiej rozumieć otaczający je świat i oczywiście nieuniknione jest, że będą popełniać błędy.
Jako rodzice musimy nauczyć się pielęgnować cierpliwość w stosunku do tempa uczenia się i rozwoju naszych dzieci. Kiedy mają trudności ze zrozumieniem lekcji, tracą koncentrację lub popełniają w kółko ten sam błąd, może to być frustrujące. Przypomina to jednak, że proces ten jest stopniowy i naszą rolą jest towarzyszenie im w tym powolnym, ale głębokim wzroście.
Przede wszystkim pamiętaj, że jesteś w tej podróży z nimi. Nauczanie wartości małego dziecka nie jest procesem szybkim, jest to codzienny i ciągły wysiłek. I tak jak twoje dziecko potrzebuje cierpliwości, aby się uczyć, tak i ty musisz dać sobie cierpliwość, aby je tego nauczyć.
Dostrzeż powolne piękno swojego rozwoju i zaakceptuj fakt, że jest to długa podróż, pełna możliwości wspólnego rozwoju.