separateurCreated with Sketch.

Ojciec przeciwko systemowi. Wstrząsająca walka Jeffa Youngera o syna Jamesa

Jeff i James Younger

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bogna Białecka - 30.01.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Lata batalii sądowej, alienacja rodzicielska i decyzje, które zmieniły życie 12-letniego chłopca. Historia Jamesa Youngera miała tragiczny finał – aż do stycznia 2025 roku.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

To miał być koniec. Po latach procesów sądowych, publicznych apeli i walki o prawo do ocalenia syna przed okaleczającymi, nieodwracalnymi procedurami medycznymi Jeff Younger stracił wszelkie prawa rodzicielskie. Sąd przyznał jego byłej żonie możliwość przeprowadzenia tranzycji ich syna Jamesa. Gdy wydawało się, że historia ta zakończy się w sposób najgorszy z możliwych, nagła decyzja prezydenta Donalda Trumpa odmieniła los chłopca. Czy to prawdziwy koniec tej walki?

Historia chłopca uznanego za dziewczynkę

James Younger urodził się w roku 2012 jako jeden z braci bliźniaków. Po narodzinach dzieci jego ojciec Jeff pracował z domu i był głównym opiekunem chłopców, podczas gdy mama Anne, pediatra, pracowała od 60 do 80 godzin tygodniowo.  W 2015 roku relacja między małżonkami zaczęła się pogarszać. Anne Georgulas przechodziła epizody załamań nerwowych, co Jeff przypisywał depresji, ale w rezultacie doszło do separacji.

W tym samym okresie Anne zaczęła twierdzić, że ich syn James identyfikuje się jako dziewczynka. Utrzymywała, że zauważyła jego zainteresowanie zabawkami kojarzonymi jako dziewczęce oraz naśladowanie postaci kobiecych z bajek Disneya. Uzyskała opinię ośrodka specjalizującego się w tranzycji nieletnich i zalecenie rozpoczęcia „społecznej tranzycji”. Zaczęła w związku z tym ubierać Jamesa w sukienki, a w przedszkolu został on przedstawiony przez matkę jako Luna.

Jeff od początku sprzeciwiał się takim działaniom. James w towarzystwie taty zachowywał się jak typowy chłopiec - lubił bawić się z bratem w typowo chłopięce zabawy, nie ciągnęło go do zakładania kobiecych ubrań. Innymi słowy: nie wykazywał żadnych cech dziecięcej dysforii płciowej. Gdy już doszło do rozwodu i z początku przyznano tacie prawo do spotkań z chłopcami, maluch z przyjemnością nosił spodnie i grał z tatą i bratem w piłkę nożną.

Alienacja rodzicielska

James napotkał wszystkie możliwe trudności - od drenującego finansowo wyroku sądu nakazującego niemal maksymalne alimenty przez gigantyczne problemy ze znalezieniem pracy, gdyż każdy potencjalny pracodawca Jamesa był (według jego relacji) zalewany przez Anne groźbami przypięcia łatki transfoba do coraz większego ograniczania jego kontaktu z dziećmi i wpływu na ich los.

W 2019 roku sąd przyznał Jeffowi i Anne wspólną opiekę nad dziećmi, co oznaczało, że oboje musieli wyrazić zgodę na decyzje dotyczące zdrowia i edukacji Jamesa. Wyrok ten zakazywał także rozpoczęcia podawania chłopcu blokerów dojrzewania i żeńskich hormonów płciowych bez zgody obojga rodziców. Mimo wyroku sądu nakazującego opiekę wspólną była żona utrudniała, a gdy tylko mogła, uniemożliwiała spotkanis Jeffa z chłopcami. Tata musiał walczyć o każdą wizytę, a Anne nie ustawała w wysiłkach pozbawienia go jakiegokolwiek kontaktu i wpływu na los synów. Sprawa stała się publiczna, a wiele z mainstreamowych mediów zapewniało Anne dodatkowy rozgłos  wychwalając jej walkę o „transpłciową córkę Lunę”.

W 2021 roku sąd zmienił wcześniejsze orzeczenie przyznając Anne pełną opiekę nad Jamesem, w tym prawo do podejmowania decyzji medycznych. Jednak wyrok nadal nie pozwalał jej na rozpoczęcie hormonalnej - de facto - kastracji syna bez zgody Jeffa.

Przeprowadzka i eskalacja konfliktu

W 2022 roku Anne przeprowadziła się z Teksasu do Kalifornii, co wzbudziło poważne obawy Jeffa. W Kalifornii  zapowiadano wtedy uchwalenie prawa pozwalającego na tranzycję dzieci, nawet jeśli zamieszkiwały one wcześniej na terenie stanu tego zakazującego. I rzeczywiście takie prawo weszło w życie z początkiem 2023 roku.

Jeff walczył w sądzie o zakaz przeniesienia synów do Kalifornii, ale przegrał. Obawiał się, że w nowym stanie Anne będzie mogła rozpocząć procedurę tranzycji Jamesa. Sąd Najwyższy Teksasu co prawda potwierdził w grudniu 2022 roku, że Anne nie ma prawa podejmować decyzji o hormonalnej kastracji syna. Jednak był to już moment, gdy Jeff mógł spotykać się z synami sporadycznie i pod ścisłym nadzorem, a podczas jednego z takich spotkań James powiedział tacie, że mama gniewa się, jak się go traktuje jak chłopca, i że lepiej będzie, jak będzie dziewczynką Luną.

Porażka

W listopadzie 2024 roku Anne uzyskała prawo do tranzycji Jamesa, czyli podawania dwunastolatkowi środków hormonalnych powodujących zablokowanie procesu dojrzewania. Blokery nie tylko zatrzymują zewnętrzne objawy dojrzewania płciowego, lecz mają też liczne skutki uboczne, np. osteoporozę. Środowiska medyczne na całym świecie coraz ostrzej wypowiadają się przeciwko stosowaniu takich zabiegów wobec dzieci, ale to temat na osobny artykuł.

Wydawałoby się, że lata walki o ocalenie syna zakończyły się porażką. James skomentował to poruszającymi słowami:

"Straciłem wszelkie prawa rodzicielskie wobec moich synów. Żegnajcie, chłopcy. Może spotkamy się, gdy będziecie dorośli. Sędzia Juhas z Kalifornii upoważnił moją byłą żonę do wykastrowania mojego syna Jamesa. Wszelki kontakt z moimi chłopcami musi być nadzorowany. Nie będę tego robić. Wysyłam listy i prezenty moim synom. Moja była nie musi ich dawać chłopcom. Nie mogę zamieszczać zdjęć moich synów. Niech moja historia będzie przestrogą dla młodych mężczyzn. Ojcowie nie mają żadnych praw do swoich dzieci. Nie wchodźcie w system prawa rodzinnego."

Nagła zmiana

28 stycznia 2025 roku pojawia się promyk nadziei w przegranej - wydawałoby się - sprawie. Jeffrey umieszcza na platformie X wpis:

"Prezydent Donald J. Trump uratował mojego syna.

Zrobię wszystko, co możliwe, żeby odstawić mojego syna od kastrujących środków chemicznych.

Walka się nie skończyła."

Podpisane przez prezydenta Trumpa rozporządzenie wykonawcze  "Ochrona dzieci przed okaleczeniami chemicznymi i chirurgicznymi" nazywa proceder po imieniu i nakazuje całkowite jego zakończenie, dając nadzieję tysiącom dzieci, które z różnych powodów traktowane są przez dorosłych jak osoby płci przeciwnej do rzeczywistej. Oto kilka istotnych cytatów:

"Obecnie w całym kraju lekarze okaleczają i sterylizują coraz większą liczbę wrażliwych dzieci pod radykalnym i fałszywym twierdzeniem, że dorośli mogą zmienić płeć dziecka poprzez serię nieodwracalnych interwencji medycznych. Ten niebezpieczny trend będzie plamą na historii naszego narodu i musi się skończyć."

oraz:

"Wyrażenie «okaleczenie chemiczne i chirurgiczne» oznacza stosowanie blokerów dojrzewania płciowego, w tym agonistów GnRH i innych interwencji, w celu opóźnienia początku lub postępu dojrzewania płciowego w normalnym czasie u osoby, która nie identyfikuje się ze swoją płcią; stosowanie hormonów płciowych, takich jak blokery androgenów, estrogen, progesteron lub testosteron, w celu dostosowania wyglądu fizycznego osoby do tożsamości, która różni się od jej płci; oraz zabiegi chirurgiczne mające na celu zmianę wyglądu fizycznego danej osoby w celu dostosowania go do tożsamości różniącej się od jej płci lub mające na celu zmianę lub usunięcie narządów płciowych danej osoby w celu zminimalizowania lub zniszczenia ich naturalnych funkcji biologicznych".

Historia Jamesa Youngera to przestroga dla wszystkich rodziców – i dramatyczny przykład, jak decyzje dorosłych mogą na zawsze naznaczyć życie dziecka. Jego dramat pokazuje, jak cienka jest granica między ochroną dziecka a ideologicznymi decyzjami dorosłych, którzy twierdzą, że działają dla jego dobra. Po latach upokorzeń i bezsilności Jeff Younger w końcu zobaczył promyk nadziei. Prezydent Trump podpisał rozporządzenie zakazujące stosowania hormonów blokujących dojrzewanie u dzieci, co może uratować Jamesa przed nieodwracalnymi konsekwencjami.

Czy Jeff odzyska syna? Czy James powróci do życia jako chłopiec? Ta historia wciąż się toczy – a jej zakończenie może mieć wpływ na los wielu dzieci w Stanach Zjednoczonych i poza nimi.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!