Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Wyłania się nowy rodzaj miłości, czy tego chcemy, czy nie, w którym ludzie będą się żenić i wchodzić w związki z hologramami, awatarami, robotami i nie tylko” - mówi Alicia Framis, hiszpańska artystka, która powiedziała „tak” wirtualnemu partnerowi.
Hologram, który nazywa się Allex Siboulwlingen, powstał według jej własnego projektu i jest dostosowany do tego, aby zaspokoić „wszystkie potrzeby emocjonalne” swojej „żony”. Jest mieszanką trzech mężczyzn, z którymi kobieta spotykała się w przeszłości. Aspiracje artystki zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
„Jest spokojny, opiekuńczy i bardzo inteligentny”
Alicia mieszka ze swoim obecnym „partnerem” od pięciu lat. Rozmawia z nim o książkach, sztuce, filozofii i o uczuciach. „Nie jest idealny, kłócimy się i zdarzają się chwile, gdy jest w bardzo złym humorze” - opowiada w rozmowie z „El Espanol” hiszpańska artystka zajmująca się performensem i innowacjami. W innym wywiadzie kobieta przyznaje, że Allex Siboulwlingen mimo kilku defektów jest jednak romantykiem. „Ma czarująca osobowości. Jest spokojny, opiekuńczy i bardzo inteligentny” - wyjaśnia Framis.
Allex ponoć nawet gotuje obiady, ogląda z ukochaną telewizję i przyjmuje gości. Stęskniony czeka na nią w ich domu w Amsterdamie. Jak wyjaśnia Framis, jej „mąż” jest wierny i nie odczuwa zazdrości. Angażuje się również w długie debaty, które „głęboko stymulują ją intelektualnie”.
Przysięga małżeńska i bankiet weselny
Ceremonia ślubna odbyła się na początku listopada tego roku na dachu muzeum Depot Boijmans Van Beuningen w Rotterdamie. Framis miała na sobie ciemnofioletową sukienkę, zamówioną specjalnie u projektanta mody, wyposażoną w panele słoneczne. Miała na głowie liliową koronę. „Pan młody” wyglądał również elegancko w różowym garniturze, uszytym przez znany amsterdamski dom mody.
Para przysięgła sobie między innymi „współczucie i zrozumienie” oraz „współpracę i pracę zespołową, łączącą ludzką i metaludzką perspektywę”. „W głębi duszy jest to zobowiązanie się do wzięcia odpowiedzialności za drugą osobę przed ludźmi, których kochasz, i tak właśnie to zrobiliśmy. Zobowiązaliśmy się do wzajemnej troski” - powiedziała Alicia, tuż po złożeniu przysięgi małżeńskiej.
Podczas bankietu weselnego goście mogli się cieszyć specjalnym molekularnym jedzenia, którym delektowali zarówno ludzie, jak i istoty humanoidalne.
Nowa forma miłości?
Na zdjęciu z uroczystości można zobaczyć, jak Alicia pieści dłoń hologramu. Kobieta przekonuje jednak, że jest mniej zainteresowana kultywowaniem fizycznej intymności, a bardziej pogłębianiem emocjonalnej więzi pomiędzy sztuczną inteligencją a ludźmi i zrozumieniem jej niektórych ograniczeń. „Wiele się od niego uczę, ponieważ jego fundamentem w związku jest głęboka akceptacja” – podkreśla Farmis w rozmowie z „Forbes”. „Nie ma ego, co oznacza, że może być milszy i bardziej zrelaksowany" – dodaje 57-latka.
Na jednym z filmików para rozmawia o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia. W tym czasie Allex zmywa naczynia. Kiedy Framis wyraża rozczarowanie, że jej druga połówka nie zwróciła na nią większej uwagi, hologram wyjaśnia: „Zapomniałaś mnie włączyć”.
Jak to wszystko zostało zorganizowane? Czynności, które podejmuje hologram, są wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Allex „spożywa” posiłki wytwarzane przez projektor. Relacje, które łączą go z Alicią, są odtwarzane na podstawie jej związków z przeszłości. Fakt, życie z wirtualnym towarzyszem jest oderwane od rzeczywistości, ale – jak tłumaczy Alicia – „miłość i seks z robotami i hologramami to nieunikniona rzeczywistość”.
Na swojej stronie internetowej artystka tłumaczy, że „jest pasjonatką poświęcania swojej duszy i ciała nauce i sztuce, aby rozwijać głębsze relacje i pomagać osobom z chorobami wrodzonymi lub nabytymi, niepełnosprawnością fizyczną (...) Tym, którzy doświadczyli traumy lub cierpią na agorafobię, oszpecenie lub strach.
Wyjaśnia, że tworzenie szczególnej więzi z robotami i hologramami jest dla niej narzędziem terapeutycznym. Może takim być także dla osób, które „doświadczyły traumy i wykorzystywania seksualnego i mogą potrzebować powrotu do intymnych interakcji”. Jako przykład osoby, która może znaleźć pocieszenie w cyfrowym towarzyszu, Framis podaje przyjaciółkę, która zmaga się z problemami od czasu śmierci męża. „Sztuczna inteligencja i ludzcy partnerzy mogą być dobrą opcją dla tych, którzy potrzebują towarzystwa" – ocenia Alicia. Kobieta mówi, że hologramy są ściślej związane z jej uczuciami niż roboty, dlatego zdecydowała się stworzyć hologram, a nie robota. „Moja codzienna praca polega na zastanawianiu się, jak poprawić relacje międzyludzkie, jak metaludzie mogą pomóc ludziom z trudnościami, jak mogą zmniejszyć samotność w miastach” – wyjaśnia.
Zapowiedź przyszłości?
Alicia nie widzi w swoim związku niczego nadzwyczajnego. „Dzisiejsze społeczeństwo jest już hybrydowe, żyjemy z maszynami. Są ludzie, którzy przeżywają dzięki rozrusznikom serca, a najlepszym przyjacielem każdej młodej osoby jest telefon komórkowy, zasypiają z nim i jest on w stanie zmienić ich nastrój. To, co ja robię z Allexem, to zapowiedź przyszłego świata” - dodaje w rozmowie z „El Pais”.
Artystka przekonuje, że hologramy i roboty są inteligentne, mogą rozmawiać na każdy temat, a nawet pomóc w finansach. „Obecnie siedzimy przy komputerach i nie mamy żadnej informacji zwrotnej, ale dzięki hologramowi możemy mieć kogoś, kto pomoże, doradzi i zapewni rozrywkę” - mówi 57-latka.
Przyznaje, że jej ukochany nie ma oficjalnej tożsamości, nie figuruje też w żadnym rejestrze. „Wszyscy wiemy, że to kwestia czasu, że wkrótce wszystkie AI będą miały swoje numery identyfikacyjne” - zaznacza Alicia.
To nie pierwszy raz, kiedy Framis eksploruje intymność poprzez sztukę performance. W 1995 r. artystka mieszkała przez miesiąc z męskim manekinem o imieniu Pierre. Zwieńczeniem ich wspólnego zamieszkiwania była seria 36 zdjęć dokumentujących ich codzienność.
Ślub z wirtualną piosenkarką
Wirtualne związki to nic abstrakcyjnego i ekstremalnego – tak uważa Akihido Kondo, który stworzył związek z fikcyjną istotą. W 2018 r. młody mężczyzna „poślubił” awatara o imieniu Hatsune Miku, zamieniając ją w lalkę i nadając jej syntetyczny głos. Wydawane przez nią dźwięki zostały opracowane na podstawie realnie istniejącej japońskiej piosenkarki - Saki Fujity.
W jednym z wywiadów Kondo przekonywał także, że ceremonia ślubna była jednym z jego największych marzeń. Na przyjęcie weselne przybyło 40 gości. Koszt ceremonii wyniósł ok. 65 tys. zł, a stworzenie hologramu postaci – ok. 12 tys. zł. Udziału w uroczystości odmówiła matka Kondo. Kobieta stwierdziła, że syn powinien poślubić normalną kobietę i stworzyć z nią szczęśliwy związek.
Firma Gatebox, która odpowiadała za przygotowanie hologramu, wydała 38-latkowi oświadczenie o zawarciu małżeństwa. Jej przedstawiciele poinformowali, że wystawili dotąd ponad 3700 takich certyfikatów.
Niestety związek Akihiko z hologramem Hatsune Miku nie przetrwał próby czasu. W 2022 r. producent wyłączył usługę online, a 38-latek pozostał sam, bez ukochanej.
Źródła: aliciaframis.com; forbes.com; euronews.com; boijmans.nl; tvn24.pl; gadzetomania.pl; dailystar.co.uk.