separateurCreated with Sketch.

Przychodzi brat do braci [notatki do Reguły Św. Benedykta]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Paweł Milcarek - 16.12.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Na każdym miejscu temu samemu Panu służymy i pod tym samym Królem walczymy”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Gdyby w czasie gościny okazał się wymagający lub niegodziwy, nie tylko nie trzeba go włączyć do klasztoru, lecz trzeba mu szczerze powiedzieć, żeby odszedł, aby jego wady innych nie popsuły. Natomiast jeśli nie zasłużył na odprawienie, nie tylko należy go przyjąć, gdy o to prosi, lecz nawet trzeba go zachęcić, by pozostał, aby inni budowali się jego przykładem, bo na każdym miejscu temu samemu Panu służymy i pod tym samym Królem walczymy. Opat może mu przyznać nieco wyższe miejsce, jeśli spostrzeże, że na to zasługuje. Odnosi się to nie tylko do mnicha, lecz także do kapłanów i kleryków, o których była mowa. Opat może im przyznać wyższe miejsce niż to, które im przysługuje z czasu wstąpienia, jeżeli stwierdzi, że ich życie jest tego godne. Niech opat nie zgadza się na przyjęcie na stałe mnicha z innego znanego klasztoru bez zgody jego opata lub listu polecającego, napisano bowiem: Nie czyń drugiemu, czego nie chcesz, aby tobie czyniono.

Rozdział 61, 6-14*

W kontynuacji zarządzeń dotyczących „przyjmowania obcych mnichów” (nb. „obcy” to niezbyt zręczne tłumaczenie dla peregrinus) czytamy dwie rady z zakresu swoistej asertywności, obie dla opata. Po pierwsze – że jeśli przybysz okazuje się wymagający i zepsuty (w oryginale jest: vitiosus, co obejmuje różne przypadki wadliwej „nieregularności”), trzeba go trzymać na dystans od wspólnoty albo nawet – tu już zapewne chodzi o przypadek dalej idącej szkodliwości – „uczciwie powiedzieć, by sobie poszedł”. Po drugie – przeciwnie, jeśli jest on porządnym mnichem, powinno się go wręcz samemu skłaniać do pozostania. Jest jednak pewne ważne zastrzeżenie dotyczące goszczenia lub zatrzymywania czy przyjmowania u siebie takiego mnicha-wędrowca (peregrinus). Jeśli należy on już do jakiejś całości klasztornej, należy go traktować jako kogoś podległego swojemu opatowi, a więc nie można bez jakiegoś porozumienia z tym ostatnim postępować z gościem tak jakby mógł on zupełnie dysponować swoją wolą.

Przy okazji całego tego zestawu poleceń wyraża Reguła myśl o istocie braterstwa – i siostrzeństwa – monastycznego: „na każdym miejscu temu samemu Panu służymy i pod tym samym Królem walczymy”, co w oryginale brzmi in omni loco uni Domino servitur, uni regi militatur (jak widać, oryginał stawia sprawę trochę inaczej niż użyty tu przekład – trzeba by tłumaczyć: „walczymy dla jednego Króla”).

Rzecz jasna, fundament tej zasady obejmuje wszelkie braterstwo chrześcijańskie. Widać więc, że nie ma ono niemal nic wspólnego z „etnicznym” wyróżnianiem „swoich” tylko z racji „swojskości”, tak jakby zawsze i wszędzie otrzymywali za to premię. Działa to raczej tak, że z kimś już zaangażowanym w strukturze gorliwej służby Bożej szybciej można się porozumieć i uzgodnić w języku tej gorliwości: krzyż, ofiara, powołanie, łaska… Doprowadźmy myśl do końca: z takiej wspólnoty i bliskości nie zawsze wynika lepsze łóżko i deser – czasami może właśnie szybsze ustąpienie z tych dobroci na rzecz kogoś bardziej potrzebującego, choćby i nie był „z naszych”?

* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"

Prosta Droga
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!