separateurCreated with Sketch.

8 mln ludzi w jednej procesji. Zobacz!

Procesja Czarnego Nazarejczyka w Manilii
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
J-P Mauro - 14.01.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W tradycyjnej procesji z figurą „Czarnego Nazareńczyka” w stolicy Filipin, Manili, wzięło udział w tym roku około 8 mln osób. W związku z natłokiem wiernych procesja, która pokonuje trasę ok. 6 kilometrów, szła prawie 21 godzin.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Coroczna procesja „Czarnego Nazarejczyka”, znana jako Traslación (czyli „procesja przeniesienia”), przyciągnęła 9 stycznia do Manili ogromne tłumy wiernych – największe w historii. Jak szacują katoliccy biskupi Filipin, około 8 milionów wiernych przybyło, aby eskortować figurę Jezusa z trybuny Quirino w parku Rizala do narodowego sanktuarium w dzielnicy Quiapo.

W związku z tym, że na ulicach było tak wielu ludzi, którzy próbowali zbliżyć się do przeszklonej platformy z figurą, całe wydarzenie trwało prawie 21 godzin – od godz. 4.40 rano w czwartek do godz. 1.25 w nocy z piątku na sobotę. Procesję ochraniało ponad 14 tys. pracowników służb bezpieczeństwa.

Procesja „Czarnego Nazarejczyka” chodzi od XVIII wieku

Figura „Czarnego Nazarejczyka” to posąg Jezusa Chrystusa dźwigającego krzyż, przywieziony na Filipiny z Meksyku około 1606 roku. Posąg wykonany jest z drewna mesquite, które ciemnieje w miarę starzenia się i nadaje posągowi ciemny wygląd.

W 1620 r. założono bractwo oddające cześć Czarnemu Nazarejczykowi, a do 1767 r. liczba wiernych wzrosła tak bardzo, że posąg musiał zostać przeniesiony. Procesja Traslación, czyli „procesja przeniesienia”, jest hołdem złożonym temu wydarzeniu.

Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, na przestrzeni wieków figura Jezusa niosącego krzyż przetrwała dwa pożary, dwa trzęsienia ziemi, tajfuny i bombardowania podczas II wojny światowej. Na coroczną procesję 9 stycznia przybywają miliony wiernych. Jest to jedno z najpopularniejszych świąt religijnych na zamieszkanych w większości przez katolików Filipinach. Gromadzi zwykle około trzech milionów pielgrzymów. W barwnej procesji uczestnicy idą w większości boso.

W grudniu ubiegłego roku kardynał Jose F. Advincula, arcybiskup Manili, usunął z nazwy figury słowo „Czarny”. Jak wyjaśnił, ma to na celu „zwrócenie uwagi ludzi bardziej na święte imię naszego Pana, niż na kolor czy atrybut”. Bazylika w dzielnicy Quiapo, w której wystawiona jest figura, nazywa się obecnie: Bazylika Mniejsza i Narodowe Sanktuarium Jezusa Nazarejczyka.

Procesja Czarnego Nazarejczyka w Manili

Pan żyje

Podczas mszy poprzedzającej procesję kardynał Jose F. Advincula, arcybiskup Manili, zastanawiał się nad obecnością żywego Boga, Jezusa Chrystusa, jako źródła nadziei w Kościele katolickim:

„Bracia i siostry, mamy nadzieję, ponieważ Jezus z Nazaretu żyje! Mamy nadzieję, ponieważ Pan żyje! Za każdym razem, gdy krzyczymy „Viva!” do Pana, mówimy, że Pan żyje”. powiedział w homilii kardynał Advincula. „Nasza nadzieja jest żywa, ponieważ Pan żyje. On żyje w naszych sercach. Żyje wokół nas. Żyje z nami. Nie zabijajmy się nawzajem. Dopóki jest nadzieja, jest życie. Żyjmy więc nadzieją w Jezusie. Viva Jezus z Nazaretu!”

Kardynał mówił dalej o posłuszeństwie Panu. Polecił wiernym naśladować Chrystusa, zauważając, że „Bóg jest bardziej zadowolony z naszego posłuszeństwa niż z naszej ofiary”. „Jest tylko jedna prawdziwa nadzieja; tylko jeden, który przynosi nadzieję, która nie zawodzi: Drogi Pan Jezus z Nazaretu. Dlatego podążajmy za Nim. Żyjmy zgodnie z Jego przykazaniami. Weźmy sobie do serca Jego nauki. Naśladujmy Jego przykład. Lepiej jest podążać za Drogim Panem”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!