Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jednym z największych problemów zdrowia psychicznego we współczesnym świecie jest lęk. Miliony ludzi na całym świecie codziennie cierpią na stany lękowe, często nie widząc nadziei na ich przezwyciężenie.
Chociaż prawdą jest, że istnieją rozwiązania medyczne, które mogą złagodzić uczucia lęku, czasami warto spróbować również innych metod.
Św. Franciszek Salezy przedstawia swoje refleksje na temat lęku we Wprowadzeniu do życia pobożnego.
Zaufanie Bogu i niepokoje
Najpierw wyjaśnia, że u podstaw lęku leży godny pochwały cel:
Smutek, gdy zostanie zdefiniowany, to ból duchowy, który odczuwamy z powodu naszych mimowolnych cierpień — czy to zewnętrznych, takich jak ubóstwo, choroba lub odrzucenie, czy wewnętrznych, takich jak niewiedza, oschłość, depresja lub pokusa. Gdy tylko dusza uświadomi sobie taki problem, ogarnia ją przygnębienie, a wtedy pojawia się niepokój. Od razu zaczynamy starać się go pozbyć i znaleźć sposoby na jego przezwyciężenie, co samo w sobie jest słuszne, ponieważ wszyscy naturalnie dążymy do dobra i unikamy tego, co uważamy za złe.
Chęć osiągnięcia czegoś dobrego jest zupełnie naturalna. Często odczuwamy niepokój z powodu jakiejś fizycznej dolegliwości, która uniemożliwia nam robienie tego, co chcemy.
Możemy też czuć lęk, ponieważ pragniemy lepszego życia i czujemy się samotni. Cokolwiek wywołało nasz niepokój, najprawdopodobniej wynikało z dobrego pragnienia.
Dla św. Franciszka Salezego kluczem do uwolnienia się od lęku jest zaufanie Bogu:
Jeśli ktoś stara się uwolnić od swoich cierpień z miłości do Boga, będzie dążył do tego cierpliwie, łagodnie, pokornie i spokojnie, bardziej ufając Bożej dobroci i Opatrzności niż własnym wysiłkom i staraniom.
To nie znaczy, że nie powinniśmy szukać pomocy medycznej lub dzielić się naszym lękiem z terapeutą. Oznacza to jednak, że powinniśmy uwzględnić Boga w tym procesie i starać się jak najspokojniej odpoczywać w Jego ramionach.
Św. Franciszek Salezy podaje przykład, jak nadmierne poleganie na własnych wysiłkach może nam zaszkodzić:
Nic tak bardzo nie wzmacnia ani nie opóźnia naszej drogi do celu, jak nadmierna gorliwość i niepokój. Ptaki złapane w sieci jeszcze bardziej się w nie zaplątują, ponieważ zbyt mocno się szamoczą. Dlatego za każdym razem, gdy usilnie pragniesz uwolnienia od jakiegoś zła lub osiągnięcia jakiegoś dobra, przede wszystkim staraj się zachować spokojnego ducha – utrzymaj jasność osądu i silną wolę, a potem podążaj za swoim celem cicho i łagodnie, używając odpowiednich środków, aby go osiągnąć.
Dobrą wiadomością jest to, że Bóg ma dla nas plan. Choć w tym życiu możemy nie zostać całkowicie uwolnieni od lęku, Bóg przygotował dla nas miejsce w przyszłym świecie, gdzie nie będzie już żadnych ziemskich trosk.
Musimy wołać do Boga i powierzyć Mu nasz niepokój, prosząc Go, aby uczynił wszystko, co może, by nas uzdrowić. On jest Boskim Lekarzem i może uspokoić nasze utrudzone serce, jeśli tylko Mu na to pozwolimy.