separateurCreated with Sketch.

Zmartwychwstaje tylko ten, kto umarł. Kenoza w Barcelonie cz. 3. [Nauka Krzyża – XX]

prisoner hands reach out from bars
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
br. Damian Wojciechowski SJ - publikacja 10.04.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kontynuujemy rozważanie, czym jest umieranie ewangeliczne – kenoza – na przykładzie doświadczenia Carmen Hernandez, współzałożycielki Drogi Neotechumenalnej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Co to jest kenoza?

Cóż to jest ta kenoza? Inni pisarze duchowni używają w takim przypadku słowa ogołocenie. Św. Paweł pisze o tym tak: 

Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Jego: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach – w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych. (Flp 3, 7-11).

Jeden z naszych kleryków przed Camino poprosił mnie, abym pomodlił się o „doświadczenie Bożego zmartwychwstania dla całego mojego rocznika ze wstąpienia”. Na co ja odpowiedziałem: „Nie wiecie, o co prosicie – najpierw jest Krzyż. Radość zmartwychwstania to nie jakieś dobre samopoczucie, euforia, którą nam daje w prezencie Pan Bóg. Zmartwychwstanie przeżywają tylko ci, którzy doświadczyli w jakiś sposób śmierci i przeżyli to razem z Chrystusem. Tak więc zmartwychwstają, tylko ci, którzy najpierw umarli. I nie tylko zmartwychwstanie jest łaską, ale tak samo śmierć, ogołocenie, wyzucie się ze wszystkiego, kenoza. Każdy przeżywa to inaczej i w czasie którego przewidzieć nie może. 

Podczas Wigilii Paschalnej słyszymy takie słowa św. Pawła: 

Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy. (Rz 6, 3-11). 

Nikt nie chce umierać

W rzeczywistości nikt nie chce przeżywać takiego umierania i nie chciała doświadczać tego również Carmen Hernandez. Buntowała się wobec tej niesprawiedliwości, która ją spotkała i latami nie mogła znaleźć dla siebie drogi. Nikt z apostołów, nie chciał uczestniczyć w śmierci Chrystusa. Również Szymon Cyrenejczyk został przymuszony do niesienia krzyża. Uczniowie idący do Emaus z ogromnym rozczarowaniem opowiadają o ukrzyżowaniu Jezusa. 

Jednak Jezus zmartwychwstały ukazuje się nie wszystkim mieszkańcom Jerozolimy, tylko niewielkiej grupie swoich uczniów, którzy chcąc nie chcąc przeżyli razem z nim Jego śmierć. Widzieli jak pozbawiony swoich szat, przybity do krzyża i pozbawiony władzy nad własnym ciałem został wyzuty, ogołocony ze wszystkiego. Utracili wtedy wszelką nadzieję, rozsypały im się ich plany i sens życia. I dlatego tylko oni byli w stanie przyjąć dar zmartwychwstania. Każdy z uczniów Jezusa widząc Jego śmierć przeżywał swoją własną śmierć: ruinę swoich planów, marzeń, obietnic, tych trzech lat przeżytych z Mistrzem, unicestwienie Jego nauki, zaprzeczenie Jego cudów. I choć ich śmierć i cierpienie nie była porównywalna z Jego śmiercią i cierpieniem, to był to dla nich początek wcielania w życie Jego Dobrej Nowiny o Krzyżu. Wiele razy musieli jeszcze umierać, uczyć się na nowo oddawać wszystko, bo ciągle na nowo zmartwychwstawać i otrzymywać nowe życie. 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!