Staram się traktować życie jako ciągłą podróż. I choć na co dzień ta podróż odbywa się tramwajem, metrem i autobusem – w porywach do biegania i jazdy rowerem – to nie unikam również tych dalekich podróży, bo z nich, jak powiedział Nicolas Bouvie, przywozi się coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało. I to jest w ich przeżywaniu najpiękniejsze.