separateurCreated with Sketch.

„Najchętniej jadłyby tylko makaron!” – porady, jak wprowadzić zdrowe żywienie u dzieci

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 28.05.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

To ważne, by już od najwcześniejszych lat dzieci uczyły się dobrych nawyków żywieniowych. Jednak nie da się ich przyswoić z dnia na dzień, a rodzice powinni starać się zwiększać świadomość dzieci w kwestii „dobrego odżywiania”. Oto porady dietetyków, które pomogą osiągnąć ten cel bez płaczu i krzyku.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Zadanie posiłków i jedzenia nie ogranicza się jedynie do odżywiania organizmu. Daleko bardziej chodzi o wychowanie do smaku i pewnej kultury – przede wszystkim rodzinnej – której uczymy się od najwcześniejszego dzieciństwa. Czy w kwestii żywienia wszystko rozgrywa się przed ukończeniem przez dziecko trzeciego roku życia? Stosunek do jedzenia jest bardzo złożony, wystarczy posłuchać młodych mam, by się o tym przekonać. Są niemowlęta, które nic nie jedzą; takie, które jedzą za dużo i takie, które cierpią na bóle brzucha z powodu głodu albo z powodu trudności z trawieniem…

Jeszcze później, gdy przychodzi moment rozszerzenia diety, pojawiają się problemy innego typu: „Mój syn jadłby tylko makaron. Wszystko, co przypomina warzywo, przeraża go, a posiłki zamieniają się w szamotaninę” – przyznaje zniechęcona Mathilde. Dla rodziców „zdrowe żywienie” to zasadnicza i podstawowa kwestia: „Gdy w czasie konferencji pytam «Kim jest dobry rodzic?», większość obecnych tam rodziców odpowiada mi: «ten, któremu udaje się nakłonić swoje dziecko do jedzenia warzyw»” – opowiada Myriam Alexis, dietetyczka, specjalistka ds. żywienia, zajmująca się żywieniem dzieci. Wykształcenie u dzieci „dobrych nawyków” żywieniowych dla wielu jest więc zasadniczą kwestią i, w naturalny sposób, staje się też źródłem presji.

 

Złe nawyki do wyplenienia!

Spoty reklamowe przypominają do znudzenia, że nie należy „jeść zbyt tłusto ani używać zbyt dużo soli i cukru”, a także że ważnym jest spożycie przynajmniej „pięciu owoców lub warzyw w ciągu dnia”. Ryzyko otyłości zdaje się ciążyć nad każdym domem… „Ten przymus, by stosować się do zasad zdrowego żywienia, czasem jest trudny do zniesienia dla rodziców. A to dlatego, że sami często nie stosują się do zasad, które chcieliby przekazać swoim dzieciom” – podkreśla Myriam Alexis.

Oczywiście, istnieje coś takiego jak złe nawyki żywieniowe i te należy wyeliminować. Myriam Alexis wspomina również o rodzicach, którzy narzucają dzieciom swego rodzaju ekstremizm żywieniowy, rezygnując w domu całkowicie z pewnego rodzaju żywności. W tym względzie lekarze i specjaliści ds. żywienia dzieci przypominają, że u dzieci ważna jest zdrowa i zróżnicowana dieta. A tego uczymy się od małego, zgodnie z metodą właściwą dla dzieci poniżej trzeciego roku życia. W przypadku starszych dzieci ważne jest, by przypominać im o tym, że nie należy podjadać między posiłkami i opychać się ciastkami, a także że powinno się wszystkiego spróbować. Jednak stosunek do jedzenia jest zupełnie inny wśród najmłodszych dzieci, zwłaszcza tych, które jeszcze nie mówią.

 

„Jedzenie powinno być przyjemnością”

Gdy u małych dzieci pojawia się bunt żywieniowy, wielu profesjonalistów zaleca, by w takim wypadku nie dążyć do konfrontacji. „Kluczową sprawą jest to, by nie walczyć o jedzenie, ponieważ to właśnie powoduje blokadę u dzieci” – zwraca uwagę pediatra dr Philippe Grandsenne. Z kolei dr Victoire L. przypomina rodzicom, że jeśli dziecko odrzuca butelkę, mogą zaproponować mu kawałek sera. „Istotne jest, by uwolnić rodziców od kompleksów, nauczyć ich «obchodzić» problem: jedzenie powinno być przyjemnością” – podkreśla.

De facto małe dzieci zaczynają bardzo szybko rozumieć, że jedzenie jest przedmiotem troski rodziców. A w konsekwencji nie wahają się wyrażać swoich potrzeb przy pomocy tego kanału komunikacji… „Jedzenie jest wspaniałym narzędziem socjalizacji, ale też nośnikiem konfliktów! Dzieci nie są złośliwe, jednak jest to dla nich doskonały sposób, by wyrazić swoje niezadowolenie, zwłaszcza wtedy, gdy nie potrafią jeszcze mówić!”. Poza zadaniem dostarczenia pożywienia dla organizmu należy wziąć też pod uwagę kwestie psychologiczne i emocjonalne, jakie wchodzą w grę podczas posiłku.

Stefan Kleintjes, dietetyk, specjalista ds. żywienia, zajmujący się żywieniem dzieci, stwierdza, że „ważne jest, by nie chwalić dziecka, gdy ładnie je, ale też nie besztać go, gdy chce jeść”. „Dziecko chce być kochane, więc zrobi – lub nie – co rodzice chcą, by zrobiło. A to oznacza zbyt dużą presją na kwestię żywienia” – wyjaśnia specjalista. Jego zdaniem nic nie działa równie dobrze jak przykład. Dlatego też wspólne posiłki są prawdopodobnie najlepszym sposobem na ukazanie, że jedzenie jest przyjemnością. „Dziecko rozwija się, obserwując innych. Swoich rodziców, swoich braci i siostry, swoich kolegów ze żłobka… Ta prawda ma zastosowanie na wszystkich etapach rozwoju, gdy uczy się mówić, chodzić, a więc także wtedy, gdy uczy się jeść” – stwierdza Stefan Kleintjes.

 

Na nowo poświęć czas na wspólny, rodzinny posiłek

Myriam Alexis również podkreśla znaczenie sprzyjającej atmosfery podczas posiłków. „Rodzice są zafiksowani na treści posiłku – co je moje dziecko – podczas gdy dźwięki w otoczeniu dziecka, napięcia i niepokoje odgrywają dużo większą rolę. Dla dziecka sygnały niewerbalne są ważniejsze od werbalnych aż do momentu ukończenia 10-12. roku życia!”

Camille opowiada o tym, jak jej dwuletni syn nic nie jadł i wiercił się przy stole „choć był raczej «łatwym» dzieckiem”. „Zauważyłam, że źle odbiera to, że sprzątam kuchnię w czasie, gdy on je. Potrzebował, żebym była w tym razem z nim, abym z nim rozmawiała i żebym jadła, tak jak on! Z dnia na dzień w czasie posiłków zapanował spokój. Zarówno dla niego, jak i dla mnie był to wyjątkowy czas”.

Kluczowe jest więc, by na nowo poświęcić czas na wspólny, rodzinny posiłek. By był to czas, gdy dziecko będzie w centrum zainteresowania, „nie przesadnego, oczywiście” – podkreśla Myriam Alexis. Czas, w którym osoba będąca szefem kuchni danego dnia może wymyślić nowy sposób podania niektórych dań. Starsze dzieci (między 4. a 7. rokiem życia) mogą również się zaangażować i przygotować wybrany przez siebie deser. Tak przekazuje się kulturę smaku, łagodnie i z przyjemnością.

Ariane Lecointre-Cloix


MONKS BEER
Czytaj także:
Zero jedzenia, tylko… piwo? Post à la XVII-wieczni mnisi!


DIETA NA NIEPŁODNOŚĆ
Czytaj także:
Dieta na płodność – prawda czy mit?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.