separateurCreated with Sketch.

Wakacje singla – i smutno, i drogo?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Sylwia Krajewska - 22.07.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Jak przeżyć wakacje w pojedynkę, żeby nie wpaść w dół, ale przeżyć dobry i radosny czas?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Najczęściej wakacje kojarzymy z czymś miłym, z relaksem i odpoczynkiem. Najlepiej w dobrym towarzystwie. Gorzej, gdy nie mamy z kim wyjechać i nie wiemy, co ze sobą i wolnym czasem zrobić. Jednak wakacje w pojedynkę nie muszą być ani smutne, ani drogie. Wszystko zależy od nas samych, od nastawienia i właściwej organizacji.

Dobrym przykładem jest Agnieszka, która na co dzień pracuje w dużej firmie. Stres i ogrom obowiązków dają jej w kość. Agnieszka aktualnie jest sama, choć ma wokół siebie wielu przyjaciół, z którymi lubi spędzać czas po pracy i w weekendy. Od trzech lat praktykuje jednak wakacje w pojedynkę. Taki czas ma swoje plusy i minusy. Dlatego warto dobrze się do niego przygotować.

Zanim zebrała się na odwagę, by samotnie spędzić urlop, bardzo się bała. Dla niej to zupełnie inny rodzaj wyjazdu. Nie była pewna, czy poradzi sobie sama, może grozi jej jakieś niebezpieczeństwo, a może będzie się okrutnie nudzić. Jednak chęć zmierzenia się z tymi lękami była silniejsza. Starała się unikać podejrzanych miejsc, niepewnych nocnych klubów i ciemnych uliczek. Do pokoju wracała przed zapadnięciem zmroku. Kontaktowała się regularnie z bliskimi.

Okazało się, że wakacje w pojedynkę to cudowny czas na refleksje i przemyślenia. Oderwanie się od codzienności. Od stresującej pracy, problemów i trosk codziennych. To czas tylko dla siebie, skoncentrowania się na sobie, swoich potrzebach, planach i celach. Jadąc gdzieś samemu, można mieć ciszy i spokoju tyle, ile nam potrzeba.

Dziś Agnieszka już wie, że lubi wakacje spędzać w pojedynkę. Dużo jej to daje. Przełamała swoje lęki. Do tej pory była bardzo nieśmiała. Bała się podejść, zapytać, zagadać grupkę ludzi. Te ostanie wakacje nauczyły ją swobodnych rozmów z napotkanymi osobami. Poczuła się też silniejsza – nie mogła na innych zrzucić odpowiedzialności. Jeżeli czegoś chciała, na czymś jej zależało, mogła polegać tylko na sobie. I przekonała się, że może na sobie polegać.
Lubi sama o sobie decydować. A wybór miejsca na wakacje często rodzi konflikty i niepotrzebne frustracje w związku. Tu może sama decydować, kiedy, gdzie i jak. Nie musi dostosowywać się do całej grupy. Jest swobodna. Robi, co chce.

Agnieszka na co dzień lubi mieć wszystko zaplanowane. Zaopatrzyła się więc w mapy, przewodniki, zapisała sobie ważne adresy oraz alarmowe numery telefonów. To przydatna cecha w podróży. Przed wyjazdem wybrała sobie miejsca, które chciała zobaczyć. Wyszukiwała atrakcje w okolicy, dowiedziała się, gdzie warto zjeść.

Wakacje w pojedynkę nauczyły ją odpowiedzialności, samodzielności i zaradności. Odkryła siebie taką, jakiej siebie nie znała. Poczuła się dobrze i bezpiecznie sama ze sobą. Zawarła nowe znajomości spotkała wielu cudownych ludzi. Z niektórymi kontakt ma do dziś.

Samotność jest dobra i potrzebna. Agnieszka nie żałuje tego czasu. Jednak każdy musi zdecydować, czego mu najbardziej potrzeba. A urlop w pojedynkę może się okazać fajnym czasem, pomocnym, by złapać dystans do siebie i świata.

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!