Franciszek po raz kolejny udowadnia, że w centrum Kościoła chce postawić peryferia. A młodzi Panamczycy już deklarują, że narobią rabanu!
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Kilka dni temu nasi redaktorzy spotkali na ulicach Krakowa Panamczyków, więc zapytali ich, jak by zareagowali, gdyby okazało się, że następne ŚDM odbędą się w ich kraju.
O ŚDM w Panamie pisze dla Aletei Miguel Cuartero Samperi
Plotka o tym, że papież Franciszek wybrał na następne Światowe Dni Młodzieży Panamę, krążyła w tym kraju od kilku tygodni. Ujawniła ją 31 maja agencja Ansa-Latina, twierdząc, że dotarła do poufnych informacji pochodzących z Watykanu. Ale potwierdził je wówczas także sam arcybiskup stolicy i Przewodniczący Konferencji Episkopatu Panamy Jose Domingo Ulloa Mendieta.
Entuzjazm ogarnął wiernych
W Panamie rzecz się rozniosła lotem błyskawicy, zwłaszcza dzięki telewizji publicznej. Fala entuzjazmu wiernych dotarła aż do Pałacu Prezydenckiego.
Już w czerwcu Prezydent Republiki Juan Carlos Varela opublikował niezbyt ostrożnie entuzjastyczne oświadczenie: „Dla Panamy i całej Ameryki Środkowej byłoby wielkim błogosławieństwem, gdyby zostały wybrane jako gospodarz Światowych Dni Młodzieży w 2019 roku. To wydarzenie przywołuje to samo przesłanie pokoju, szacunku i solidarności, które jest drogie naszemu narodowi (…). Panama otwiera drzwi na przyjęcie tysięcy młodych ludzi”.
ŚDM w Panamie to ryzykowny wybór
W styczniu tego roku, podczas krajowych rekolekcji katolickich dla młodzieży, prezydent Varela wezwał uczniów do „wzmacniania wiary poprzez spotkanie z Bogiem” dla uzyskania „siły w celu czynienia dobra wszędzie, gdzie pójdą”.
W swym przemówieniu prezydent obiecał również: „Będę wam towarzyszył podczas podróży do Polski, by być pewnym, że niczego nie brakuje żadnemu z naszych młodych ludzi”. I obietnicy dotrzymał.
ŚDM w Panamie oznacza, że przez tydzień będzie tam przebywać około dwóch milionów przybyszów z całego świata. To najazd przyprawiający o zawrót głowy, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że w Panamie mieszka na co dzień nieco ponad milion osób.
Prawdziwym problemem są braki infrastruktury zdolnej przyjąć tak dużą liczbę pielgrzymów (hotele, drogi, środki transportu, system sanitarny…). Biorąc pod uwagę rzeczywiste warunki w kraju – gdzie i jak można przyjąć gości – jest oczywiste, że decyzja o organizacji Światowych Dni Młodzieży w Panamie jest wyborem szalonym, a przynajmniej ryzykownym.
Zdaje się jednak, że nie lęka się tego ani Kościół lokalny, ani rząd, gotowe ciężko pracować przez trzy najbliższe lata, aby odpowiednio wyposażyć i przygotować kraj.
Wprowadzić peryferie do centrum świata
W ostatnich latach – po pojawieniu się Papieża Franciszka, który zdecydował się wprowadzić do centrum peryferie świata – Kościół panamski wykazał się dużym dynamizmem. Ojciec Święty pokazał to, otwierając pierwsze Święte Drzwi w mieście Bangi w Afryce Środkowej, na rozpoczęcie Jubileuszu.
W październiku 2013, podczas swej wizyty w Watykanie, ówczesny prezydent Panamy Riccardo Martinelli podarował papieżowi Franciszkowi statuę Najświętszej Marii Panny La Antigua, patronki swego kraju. Statua o wysokości 1,90 metra z białego marmuru została pobłogosławiona przez papieża, a potem umieszczona w Ogrodach Watykańskich. Przy tej okazji prezydent Panamy zaprosił Ojca Świętego do odwiedzenia kraju.
Nowy prezydent, Juan Carlom Varela również złożył oficjalną wizytę w Watykanie we wrześniu 2014. O także zaprosił Franciszka.
Strategiczna rola Panamy w budowie świata pokoju
W liście zaadresowanym do Vareli z okazji Siódmego Szczytu Amerykańskiego, papież jasno odwołał się do strategicznej roli Panamy w budowie świata pokoju i solidarności: „Usytuowanie geograficzne Panamy w centrum kontynentu amerykańskiego, które jest miejscem spotkania między północą a południem, między Oceanem Spokojnym a Oceanem Atlantyckim, wzywa z pewnością do tworzenia nowego porządku pokoju, sprawiedliwości, solidarności i współpracy, z poszanowaniem uprawnionej autonomii każdego narodu”.
Od 2015 roku Kościół w Panamie ma swojego pierwszego kardynała w osobie Jose Luisa Lacunza Maestrojuana. Decyzja papieża Franciszka była wielkim darem dla Panamy i gestem uznania dla młodego panamskiego Kościoła. Zdaje się, że papież wysoko ocenia potencjał Panamy.
Oto kilka wydarzeń, które naznaczyły „ewolucję” Kościoła panamskiego, który w ciągu kilku lat mógłby przekształcić się ze zwykłej peryferii w jedno z centrów duchowych powszechnego Kościoła katolickiego.
Jeszcze kilka lat temu ta sytuacja byłaby nie do wyobrażenia dla Kościoła, który nie liczy wielu wiernych, nie ma świętych pośród swych rodaków, nie ma wielkich sanktuariów maryjnych ani katedr o wartości artystycznej, historycznej lub architektonicznej.
Tymczasem jednak Kościół w Panamie jest pierwszą kontynentalną diecezją amerykańską (po diecezji na Antylach), ufundowaną przez papieża Leona X 28 sierpnia 1513 roku dokumentem Pastoralis Offici. Tak więc Panama oczekuje z wielką radością przybycia Ojca Świętego, by świętować rocznicę 500 lat swego życia w Kościele. Byłaby to druga wizyta papieża w Panamie po tej, którą złożył Jan Paweł II w 1983 roku.
Ogłoszenie następnych Światowych Dni Młodzieży w Panamie jest wydarzeniem niezwykłym dla tego kraju Ameryki Środkowej, a argentyński papież nie przestaje nas zaskakiwać.