separateurCreated with Sketch.

Kto ma wyższy iloraz inteligencji (IQ)? I czy to w ogóle ma znaczenie?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Jak wiek XX był erą wzrostu ilorazu inteligencji, tak wiek XXI może być okresem, w którym rozwinie się nasze myślenie krytyczne.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

„Państwa zachodnie opierają swoją politykę wobec krajów afrykańskich na błędnych przesłankach, sądząc, że czarnoskórzy są równie inteligentni, jak biali. Tymczasem badania naukowe dowodzą co innego”. Takie szokujące dzisiaj słowa wygłosił niegdyś James Watson, odkrywca struktury DNA.

Okazuje się jednak, że się mylił.

Dowodzą tego badania prof. Jamesa Flynna z University of Otago w Dunedin w Nowej Zelandii. Naukowiec niemal całą swoją karierę naukową poświęcił badaniom nad inteligencją człowieka. Zaobserwował prawidłowość, którą świat naukowy określił – ze względu na jego nazwisko – jako „efekt Flynna”.

Zjawisko to pokazuje, że od początku XX wieku w krajach kultury zachodniej iloraz inteligencji systematycznie się zwiększał, bo rozwój cywilizacji stawiał ludzi przed coraz większymi wyzwaniami.

„Coraz bardziej złożone środowisko, w którym ludzie żyją obecnie, powoduje, że przeciętny człowiek potrafi rozwiązywać coraz więcej problemów. W krajach uprzemysłowionych od początku XX stulecia, IQ co dekadę zwiększało się o trzy punkty, aż do 2002 roku, kiedy prowadziłem ostatnie badania w tym zakresie” – mówi prof. Flynn.

Nasi przodkowie mieli więc znacznie niższy iloraz inteligencji niż my. IQ osób urodzonych w 1872 roku wynosiło 70. Dzisiaj uważamy ten wynik za granicę upośledzenia umysłowego. Nie oznacza to jednak, że tak było.

Ludzie żyjący w początkach XX wieku koncentrowali się głównie na tym, co było dla nich użyteczne, co przynosiło im korzyści, a co szkody. Posługiwali się logiką jedynie w celu rozwiązywania konkretnych problemów z codziennego życia.

Podobnie dzieje się obecnie w krajach Afryki. Prof. Flynn prowadził badania wśród czarnoskórych Afrykańczyków od czwartego do ósmego roku życia. Okazało się, że są oni równie inteligentni jak biali. Co prawda w 24 roku życia ich IQ było o 16 punktów niższe niż iloraz inteligencji białych, ale wynikało to jedynie z braku bodźców środowiskowych, słabego dostępu do edukacji i najnowszych osiągnięć cywilizacji, a nie z gorszych genów.

„Codzienne życie nie wymaga od tamtych ludzi skomplikowanego myślenia, i stąd spowolnienie. Są oni jednak predysponowani do rozwijania równie wysokiej inteligencji, jak biali” – wyjaśnia nowozelandzki uczony.

To pokazuje, że nie można zbytnio przywiązywać się do wyników testów badających IQ. Zdaniem Flynna, z powodu szybkiego tempa rozwoju cywilizacji, testy badające IQ powinno się uaktualniać co 10 lat.

Co więcej, odkrywca „efektu Flynna” zauważył, że w ostatnich latach korelacja między bodźcami cywilizacyjnymi a wzrostem IQ z pokolenia na pokolenie jest coraz słabiej zauważalna, bo nie o IQ jedynie chodzi.

„Każda ze zdolności poznawczych rozwija się niezależnie od innych i dało się zauważyć, że wzrostowi IQ towarzyszył inny trend rozwoju intelektualnego – wnikanie do naszych umysłów nowych naukowych i filozoficznych koncepcji rzeczywistości. Połączenie tych dwóch trendów pozwala nam rozwijać krytyczne myślenie i trafniej oceniać rzeczywistość. Zatem, jak wiek XX był erą wzrostu ilorazu inteligencji, tak wiek XXI może być okresem, w którym rozwinie się nasze myślenie krytyczne”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags: