Ksiądz dr Wojciech Sadłoń, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, opowiada o zmianach zachodzących wśród katolików w Polsce.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Redakcja: Czy Polacy stają się coraz mniej religijni? Gdy przeglądamy wyniki badań w tym temacie publikowane przez różne ośrodki badawcze, to wnioski są raczej pesymistyczne.
Ks. dr Wojciech Sadłoń: Wszystko zależy od tego, na co zwracamy uwagę. Proste odpowiedzi i pochopne wnioski często spłycają rzeczywistość. Dlatego, chcąc trochę pełniej zagłębić się w temat, należy przeanalizować trzy obszary: praktyki religijne, akceptację przez Polaków moralnego nauczania Kościoła oraz tendencje obserwowane wśród młodzieży.
Zacznijmy więc od pierwszego obszaru – praktyk religijnych.
W przypadku zmian zachodzących w uczestnictwie Polaków w niedzielnej mszy św. w ostatnich latach, obserwujemy spadek. Z drugiej strony odnotowuje się wzrost w przyjmowaniu Komunii św. Zatem ilościowo ubywa Polaków w kościołach, ale są oni bardziej w niedzielną Eucharystię zaangażowani.
Druga ważna badana kwestia to akceptacja przez Polaków norm moralnych nauczanych przez Kościół Katolicki. Tutaj można zauważyć pewne niepokojące dysproporcje: duża część osób deklarujących się jako katolicy nie akceptuje moralnego nauczania Kościoła. Choć np. zwiększa się liczba przeciwników aborcji, to z drugiej strony jest coraz większe przyzwolenie społeczne dla związków nieformalnych. Pojawiają się także dysproporcje w podejściu przez Kościół i wiernych do takich kwestii jak: in vitro, eutanazja czy antykoncepcja.
A może ludzie odchodzą od Kościoła właśnie dlatego, że nie akceptują nauczania moralnego dotyczącego in vitro, eutanazji, homoseksualizmu czy antykoncepcji?
W Polsce nie ma badań, które potwierdzałyby taki związek. Znam natomiast analizy ze Stanów Zjednoczonych, które próbują odpowiedzieć na pytanie – dlaczego część wierzących w Boga przechodzi z grupy „zdeklarowanych katolików” do grupy „nieprzynależących do żadnej wspólnoty religijnej”? I tam faktycznie jednym z istotnych motywów odejścia od wspólnoty religijnej jest sprzeciw wobec kościelnego nauczania dotyczącego homoseksualizmu.
W Polsce wydaje się jednak, że mamy do czynienia z inną zależnością. Odchodzenie od Kościoła w naszym kraju nie jest kwestią doktryny, ale raczej przyjmowanego stylu życia. Nie jest ono wynikiem świadomej decyzji, ale dokonujących się w praktyce życia zmian w hierarchii wartości z religijnych na bardziej materialne. Poza tym polskich katolików raczej zniechęca do Kościoła jego medialny wizerunek niż konkretne elementy nauczania moralnego.
Przejdźmy teraz do tendencji, które możemy zaobserwować wśród młodzieży. Od dekady zauważalny jest spadek uczestnictwa w praktykach religijnych wśród najmłodszych grup wiekowych w Polsce. Czym to jest spowodowane?
Nie ma jednej diagnozy. Czynników jest wiele. W socjologii religii znane są analizy, które wskazują, że ten spadek należy wiązać w dużej mierze ze śmiercią Jana Pawła II. Wcześniej elementy religijne symbolizowane przez polskiego papieża znacznie pełniej wpisywały się w wychowanie młodego pokolenia poprzez jego pielgrzymki, gesty, słowa i żywą duchową więź z polską młodzieżą.
Spadek religijności młodzieży wskazuje też na zagadnienie socjalizacji, czyli przekazu wiary i oddziaływania na młodych różnych środowisk. Wyraźnie mniejsze oddziaływanie niż w latach ’70 i ’80 wywiera dziś na młodych oaza. Oczywiście pojawia się wiele nowych ruchów, jednak ich oddziaływanie nie jest już tak systemowe i szerokie. Zmienił się też model edukacji. Młody człowiek mniej czasu spędza nie tylko w parafii, ale też rzadziej przebywa w ogóle w domu. Częściej natomiast uczestniczy w różnego rodzaju zajęciach edukacyjnych, które nie mają nic wspólnego z wiarą i Kościołem.
A katecheza w szkołach? Być może w tym obszarze potrzeba reform, aby skuteczniej oddziaływać na młode osoby?
Do tej pory nie prowadzono w Polsce szerszych badań w tym zakresie. Ze szczątkowych danych wynika, że generalnie lekcje religii nie są źle oceniane przez uczniów. Wydaje się, że lekcje religii oddziałują przede wszystkim poprzez to, że umożliwiają niemal powszechny kontakt młodych z instytucją Kościoła oraz jego podstawowymi zasadami. Z analiz ISKK jasno wynika, że uczęszczanie na lekcje religii wiąże się w większym zaufaniem młodych ludzi oraz z mniejszym ryzykiem zachowań ryzykownych. Mimo to w porównaniu z oddziaływaniem ruchów religijnych, lekcje religii nie są przestrzenią wtajemniczenia religijnego.
Poszukajmy na koniec też pozytywnych tendencji.
Od lat ’90 obserwujemy wyraźny wzrost aktywności świeckich w parafiach. Wzrosła w Polsce liczba różnego rodzaju organizacji, wspólnot, grup i ruchów działających przy parafiach. W ostatnich latach obserwuje się również ewangelizacyjne ożywienie tych wspólnot. Na podkreślenie zasługuje też liczba księży w Polsce. Pod względem liczby księży i osób konsekrowanych Kościół w Polsce wciąż cechuje się dużym dynamizmem.