Chcemy podtrzymać żar miłości i motywować do walki o siebie tych, którzy doświadczają trudności.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Na kursie dla narzeczonych uświadomiono mi, że większość małżeństw rozpada się do pięciu lat po ślubie, więc statystycznie wiele z obecnych na tej sali par nie przetrwa. Postanowiliśmy z mężem wyjść naprzeciw tym bezlitosnym słupkom i udało się. Minęło pięć lat, a my choć nieco wytargani przez życie, nadal w sobie zakochani. Szczęściarze? Nie. Po prostu ludzie marzący o jednym: o wspólnej starości. To dlaczego innym się nie udaje?
To nie jest tak, że ci inni nie marzyli o wspólnej starości, albo nie się kochali. Jestem przekonana, że było zupełnie odwrotnie. Po prostu, w którymś momencie, ich serce przestało być uważne na to, co najcenniejsze. Bo z miłością jest trochę jak z kwiatem, trzeba się nagimnastykować, żeby rozkwitł, potrzeba dużej delikatności i częstego doglądania, odpowiedniego nawodnienia, nawozu i temperatury. Nasza oziębłość lub oschłość uczuciowa nie sprzyja owocowaniu. Oczywista oczywistość, powiecie.
Ale sami przyznajcie – z ręką na sercu – kto z Was, na liście noworocznych postanowień, obok zrzucenia kilku kilogramów, nauczenia się nowego języka i zdobycia kolejnego szczytu w Tatrach, wpisał “kochać bardziej”, albo “być mu częściej wdzięczną”, albo “codziennie zasypiać obok niej”, albo “raz w miesiącu organizować randkę”?
Wracamy do domu, on/ona zawsze jest, czasem leżąc obok siebie uda się poprzerzucać kanały w TV, albo wypaść razem do znajomych. Obecność ukochanej osoby staje się powszednia i bezdyskusyjna. I kwiat zaczyna usychać.
Bogu dzięki, w relacji ten stan jest odwracalny. Potrzeba tylko jednego: stać się zmianą, którą pragnę ujrzeć w swoim związku.
Rok temu w okresie bożonarodzeniowym biskupi polscy napisali w swoim liście, że małżonkowie powinni dzielić się swoim szczęściem z innymi. Razem z mężem poczuliśmy, że chcemy dać coś od siebie, tym wszystkim parom, które pragną kochać bardziej. Że chcemy podtrzymać żar miłości i motywować do walki o siebie tych, którzy doświadczają trudności.
Dlatego stworzyliśmy produkt unikalny, źródło inspiracji, po brzegi wypełnione pomysłami na romantyczne niespodzianki, wzruszające rozmowy i wartościowe spotkania. Stworzyliśmy kalendarz dla par Cały Rok Współżycia 2017 , a w nim ponad 100 związkowych wyzwań, 12 filmów wprowadzających w każdy miesiąc, facebookowa grupa wsparcia i niespodzianki. A wszystko po to, by wspierać relacje i wzmocnić więź.
Jest połowa stycznia, kilkaset par bierze udział w najważniejszym wyzwaniu tego roku, a może i całego swojego życia. Kilkaset par otworzyło ten kalendarz z nadzieją. Bo jeśli warto stanąć na rzęsach, to właśnie dla tej ukochanej osoby. Bo jeśli warto uwierzyć ten jeszcze jeden raz, że może być lepiej, to właśnie ze względu na to jedno marzenie: o wspólnej starości.
Przed nami ponad 300 dni Nowego Roku. Każdy z nich to szansa. Zapraszam Was do przeżycia tej niezwykłej przygody, we dwoje.
Ja patrzę w moją przyszłość i widzę nas przeglądających kalendarz jak pamiętnik i jak płaczemy ze śmiechu i wzruszamy się do łez. Taka nasza starość…
A Ty, co widzisz?
***
Opinie par:
Ostatnie dwa lata były z wielu względów fantastyczne dla naszego małżeństwa, ale inne wyzwania, którym musieliśmy sprostać wyczerpały nas fizycznie i psychicznie. Potrzebowaliśmy się zregenerować jako małżeństwo. Wiemy, czym jest małżeńska orka. 😉 Od pięciu lat jesteśmy we wspólnocie Małżeńskie Drogi, prowadzimy spotkania dla narzeczonych. Wspólnota wymaga od nas dosłownego franciszkowego wstania z kanapy, natomiast “Cały Rok Współżycia” pozwala na tej kanapie czasem zostać, ale tylko dlatego, by spędzić dobry czas we dwoje (drinki, pedicure, maseczki – żyć nie umierać!).
Cały Rok Współżycia jest dobrze wykonany technicznie, bardzo wysoki poziom. “CRW” w zależności jaki mamy dzień staje się czymś innym – albo pamiętnikiem (w dni radosne) albo <<porządkowym>> (w dni złe), czyli przywołuje do porządku, ale w sposób bardzo dyskretny. I ta dyskrecja jest najlepsza! Każdorazowe otwarcie kalendarza staje się odskocznią, wejściem do innej rzeczywistości, w której stajemy się lepsi.
Łucja&Adek
Ten rok jest wyjątkowy dla mnie i mojego narzeczonego, ponieważ 6-go maja bierzemy ślub. Pomyślałam, że super byłoby mieć coś tylko dla nas, co będzie nam przypominać ten wyjątkowy rok. Kalendarz wpasował się w ten pomysł idealnie! Dopiero zaczynamy uzupełnianie, ale daje nam to dużo radości oraz uczy już teraz dbać o naszą relację. Dodawane na bieżąco filmy, bez których nie wyobrażam sobie kalendarza, są mega inspirujące i pozytywnie nakręcają do dalszego działania! Z całego serducha polecam każdemu ❤
Julia&Kuba
Dla nas ten kalendarz jest czymś wyjątkowym. Jest doskonałym ‘narzędziem’ do pracy nad związkiem ale i nad naszą osobowością. W końcu mamy motywację, by dostrzec w nas to, o czym zapomnieliśmy, by uświadomić sobie nasze cele i wytrwale do nich dążyć. Dawno nie mieliśmy w rękach czegoś tak wspaniałego.
Patrycja&Leszek
“Codziennie całujcie się jakby jutra miało nie być” – no i to jest wyzwanie. Cały Rok Współżycia, czaicie? “Współżycia” pisane różowym fontem. To będzie dobry rok.
Marcin, supertata TV