separateurCreated with Sketch.

Armia Krajowa. 6 rzeczy, które powinieneś o niej wiedzieć

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Krzysztof Stępkowski - publikacja 14.02.17, aktualizacja 13.02.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Armia Krajowa była największą armią podziemną w Europie. W momencie maksymalnej zdolności bojowej liczyła prawie 400 tysięcy żołnierzy. Powstała 14 lutego 1942 roku.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Czym była Armia Krajowa?

Armia Krajowa (1942-1945) była ogniwem zakonspirowanych sił zbrojnych Polskiego Państwa Podziemnego. Działały one w okresie II wojny światowej na terenie okupowanej przez Niemcy i ZSRR Rzeczpospolitej. AK była największą armią podziemną w Europie. Podlegała Rządowi Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie, jego Delegaturze na Kraj oraz Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych (PSZ).

Kiedy powstała AK?

14 lutego 1942 gen. Władysław Sikorski, naczelny wódz PSZ, wydał rozkaz o przemianowaniu Związku Walki Zbrojnej (konspiracyjnej struktury wojskowej powstałej w listopadzie 1939 r., kontynuatorki Służby Zwycięstwu Polsce, utworzonej w końcu września 1939 r.) na Armię Krajową. W efekcie tzw. akcji scaleniowej w skład AK weszło ok. 200 organizacji wojskowych.

Kto był dowódcą AK i jak była zorganizowana?

Na czele Armii Krajowej stanął komendant główny, który podlegał naczelnemu wodzowi PSZ. Pierwszym komendantem głównym AK był gen. Stefan Rowecki ps. „Grot” (do czerwca 1943 r.), następnie gen. Tadeusz Komorowski ps. „Bór” (do momentu upadku Powstania Warszawskiego, 2 października 1944 r.), a ostatnim gen. Leopold Okulicki ps. „Niedźwiadek”, który 19 stycznia 1945 r. rozwiązał AK.

Na Komendę Główną AK składało się 7 oddziałów, m.in. Informacyjno-Wywiadowczy, Biuro Informacji i Propagandy oraz Kierownictwo Dywersji. Obszar całego kraju podzielony został na okręgi-obwody-placówki.

Ilu żołnierzy walczyło w Armii Krajowej?

W momencie maksymalnej zdolności bojowej, która przypadła na lato 1944 r., siły AK liczyły prawie 400 tys. żołnierzy, w tym 10,8 tys. oficerów. Kadrę oficerską sprzed wojny uzupełniano absolwentami tajnych kursów oraz przerzucanymi do kraju cichociemnymi.

Czym zajmowała się AK?

Nadrzędnym celem strategicznym AK było przygotowanie podziemnych sił zbrojnych do ogólnonarodowego powstania skierowanego przeciwko Niemcom. Równolegle prowadzono akcje sabotażowe, dywersyjne, wywiadowcze i propagandowe.

W okresie późniejszym nastąpiło stopniowe przechodzenie do działań dywersyjno-partyzanckich. Jedną z najbardziej spektakularnych akcji AK było przechwycenie i przekazanie aliantom rakiety V-2 w 1944 roku.

Armia Krajowa wykonywała zamachy na funkcjonariuszy hitlerowskiego aparatu policji i bezpieczeństwa, więziennictwa i administracji, wyróżniających się szczególnym okrucieństwem. Wykonywała też wyroki podziemnych sądów Polskiego Państwa Podziemnego na konfidentach i zdrajcach. Żołnierze AK organizowali także akcje odbijania więźniów.

Armia Krajowa prowadziła też działalność informacyjno-propagandową, służącą podtrzymywaniu ducha oporu ludności oraz akcję dezinformacyjną i demoralizującą wroga.

Oddziały AK dokonały w latach 1942-1945 ponad 110 tysięcy większych akcji zbrojno-dywersyjnych, z czego 6243 akcje zostały przeprowadzone przez większe siły partyzanckie. Działalność podziemnej armii wiązała w sposób znaczący siły niemieckich policji, żandarmerii, Wehrmachtu i Gestapo. W walce zabito ponad 150 tysięcy żołnierzy i policjantów niemieckich oraz kolaborantów.

W momencie wkroczenia Armii Czerwonej na terytorium II Rzeczpospolitej (styczeń 1944 r.) rozpoczęto realizację Akcji „Burza”, czyli zbrojnego wystąpienia na tyłach wojsk niemieckich bezpośrednio przed nacierającymi siłami radzieckimi. Chodziło o to, żeby wystąpić na wyzwolonych ziemiach Rzeczpospolitej w roli gospodarza. Częścią Akcji „Burza” było Powstanie Warszawskie.

Rozwiązanie Armii Krajowej

Po wyparciu wojsk niemieckich wspomagające Armię Czerwoną oddziały AK były rozbrajane, a ich żołnierze aresztowani przez NKWD i siły bezpieczeństwa tzw. Polski Lubelskiej.

19 stycznia 1945 roku w Częstochowie, w obliczu represji NKWD i w porozumieniu z Rządem RP na uchodźstwie, gen. Leopold Okulicki ps. „Niedźwiadek” wydał rozkaz o rozwiązaniu AK i zwolnieniu żołnierzy z przysięgi.

Część żołnierzy AK kontynuowała działalność niepodległościową m.in. w ramach organizacji „NIE”, Delegatury Sił Zbrojnych, Ruchu Oporu Armii Krajowej, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Konspiracyjnego Wojska Polskiego i innych organizacji podziemnych. Masowe prześladowania członków tych organizacji, określanych w późniejszym okresie również mianem „żołnierzy wyklętych”, trwały przez cały okres stalinowski.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!