separateurCreated with Sketch.

Banksy otwiera hotel w Betlejem. Hotel z najgorszym widokiem na świecie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Anna Sosnowska - 07.03.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Hotel znajduje się tuż przy murze oddzielającym Palestynę od Izraela. Jak powiedział brytyjski artysta, jest to „trzykondygnacyjne lekarstwo na fanatyzm, z ograniczoną liczbą miejsc do parkowania”.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Hotel stworzony przez słynnego (i wciąż anonimowego) brytyjskiego graficiarza to klasyczny przykład rozwiązania 3w1. Miejsce to bowiem oferuje nie tylko nocleg, ale jest także galerią sztuki oraz – jak to często w przypadku Banksy’ego bywa – politycznym protestem.

Banksy otwiera hotel w Betlejem

fot. AP Photo/Dusan Vranic/EAST NEWS

Nazwa “The Walled Off Hotel” bezpośrednio nawiązuje do muru bezpieczeństwa oddzielającego Izrael od Palestyny, który to goście mogą „podziwiać” z okien hotelowych pokoi. Warto przypomnieć, że już wcześniej Banksy stworzył na tym murze jedne ze swoich najbardziej znanych graffiti, które z czasem stały się ważną atrakcją turystyczną tego regionu.

Hotel zostanie otwarty 20 marca, oferuje 10 pokoi, ceny za nocleg rozpoczynają się od 30 dolarów, rezerwacji można dokonać przez stronę internetową. Oczywiście goście nie powinni się spodziewać klasycznego wystroju. Jest tu i zabawnie, i strasznie, z przewagą tego drugiego (np. w apartamencie prezydenckim woda do wanny z hydromasażem spływa ze zbiornika noszącego ślady kul, klasyczne popiersie z zasłoniętymi ustami otacza chmura gazu, a na pięknych krajobrazach morskich można dostrzec kapoki uchodźców).

Ci, którzy zdecyduję się skorzystać z noclegu w The Walled Off Hotel, będą mogli namacalnie doświadczyć, jak na co dzień czują się mieszkańcy Betlejem – mówi Wisam Salsaa, menadżer tego miejsca. I zaprasza nie tylko turystów, ale także Izraelczyków (choć ich pobyt w tym miejscu byłby nielegalny): „Chcemy, żeby dowiedzieli się o nas czegoś więcej, bo kiedy się poznamy, to łatwiej odrzucić stereotypy i wtedy sytuacja może się zmienić”. Liczy na to także sam Banksy.

Źródło: The Guardian

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.