separateurCreated with Sketch.

10 najlepszych żartów o Chucku Norrisie, z których sam Chuck by się uśmiał!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Tomasz Reczko - 10.03.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Komentując popularność „faktów” na jego temat, podkreślił, że swoją sprawność zawdzięcza Bogu i Jezusowi Chrystusowi. Ha! Czyli jednak Chuck Norris uznaje jakąś siłę wyższą!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Komentując popularność „faktów” na jego temat, podkreślił, że swoją sprawność zawdzięcza Bogu i Jezusowi Chrystusowi. Ha! Czyli jednak Chuck Norris uznaje jakąś siłę wyższą!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Zresztą niedopuszczalnym jest mówienie o “żartach” na temat Chucka Norrisa. To są “fakty”, bo kto by śmiał żartować z Chucka. Fakty, które pojawiły się w internecie mniej więcej w 2005 r. Nikt nie wie, skąd się wzięły i dlaczego akurat w tym czasie stały się popularne. Przecież apogeum kariery Norrisa to lata 90. i kultowy serial “Strażnik Teksasu” w którym aktor, jako policjant Cordell Walker, wymierza sprawiedliwość przestępcom z półobrotu. No ale cóż, wtedy nie było jeszcze tak powszechnego internetu.

Obecnie aktor, którego prawdziwe imię brzmi Carlos Ray Norris (Chuck to jego ksywka z wojska), mimo że już od dawna nie wystąpił w żadnym filmie (ostatnio w 2012 roku w “Niezniszczalnych”), w internecie może odcinać kupony od swojej e-sławy. Szukając “faktów” na jego temat, musiałem przekopać się przez tysiące wpisów, które w mniej lub bardziej higroskopijny sposób są sucharami.



Czytaj także:
Kilka dowcipów o księżach, że aż boki zrywać!

Fenomen “faktów” został oczywiście zauważony przez samego mistrza karate, który przyznał, że niektóre z nich faktycznie powodują występowanie uśmiechu pod jego wąsem. W 2003 roku, w swojej rubryce na “WorldNetDaily” (konserwatywnym portalu internetowym) komentując popularność “faktów” na jego temat, podkreślił, że swoją sprawność zawdzięcza Bogu i Jezusowi Chrystusowi. Ha! Czyli jednak Chuck Norris uznaje jakąś siłę wyższą!

Sześciokrotny mistrz w karate, mimo różnych życiowych perturbacji (a może właśnie przez nie?), takich jak nieudane małżeństwo ze szkolną miłością, Dianne Holechek, oraz nieślubnego dziecka, w ostatnich latach dał się poznać jako zdeklarowany chrześcijanin. Popełnił w swoim życiu nawet kilka chrześcijańskich książek, takich jak chociażby Jeźdźcy sprawiedliwości (ang. The Justice Riders). Należy do Kościoła Chrześcijan Baptystów, a z ciekawostek na temat jego wiary – warto zaznaczyć, że opowiada się za teorią kreacjonizmu, mimo że teoria Wielkiego Wybuchu zdaje się bardziej korespondować z jego temperamentem.


DOWCIP ZE SKÓRKĄ OD BANANA
Czytaj także:
Dowcip z poślizgnięciem na skórce od banana zna każdy! A wiesz, skąd się wziął?

Obejrzyjcie galerię zdjęć z żartami o Chucku Norrisie poniżej! 👇


MNICH
Czytaj także:
Pięć dowcipów o zakonnikach, czyli bitwa na cięty humor

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!