separateurCreated with Sketch.

Siostra Julita – polska misjonarka, która nagrywa płytę!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 18.04.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
– Moja muzyka jest dla wszystkich, czyli dla młodzieży od lat pięciu do stu pięciu – śmieje się s. Julita Zawadzka. Właśnie nagrała swój drugi teledysk.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

– Moja muzyka jest dla wszystkich, czyli dla młodzieży od lat pięciu do stu pięciu – śmieje się s. Julita Zawadzka. Właśnie nagrała swój drugi teledysk.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pamiętacie siostrę Christinę z The Voice of Italy?  A braci z Bronxu, tańczące siostry z Kolumbii czy Siervas – zakonnice, które grają na perkusji i gitarach elektrycznych? Za każdym razem, kiedy Boży szaleniec w habicie wkracza na scenę i robi dobrą muzykę, jesteśmy pod wrażeniem. Lubimy takie świadectwa wiary – pełne pasji i autentyczności. Macie tak samo?

Niedawno do grona wokalistek w welonach dołączyła s. Julita Zawadzka. Przez ostatnie 10 lat pracowała w Przedszkolu Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Zakopanem, a dziś zarządza placówką w Białymstoku.

Muzyka w jej życiu była obecna od zawsze. „Kiedy mam jakiś problem, coś się dzieje w moim życiu, Pan Bóg podsyła mi jakiś utwór, który pomaga mi przetrwać” – opowiada. Jak dodaje, duchowym ojcem jej powołania jest ks. Stefan Ceberek i choć jego muzyka nie jest współczesna, zawsze do niej przemawiała. Lubi też TGD, Abba Pater i La Pallotinę.



Czytaj także:


Choć dobry słuch, wokalny talent i umiejętność gry na gitarze przydawały jej się w pracy z dziećmi, s. Julita nie przestawała marzyć o czymś więcej. „Pan Bóg daje nam marzenia po to, żeby je realizować. One nie są do końca ludzkie – to często Jego pragnienia. Ufam, że On tego chce” – mówi.

„Z darami Ducha Świętego trzeba wychodzić dalej. Miałam cały czas poczucie, że zatrzymuję je dla siebie, że nie w pełni realizuję je tak, jak Bóg tego chce. A On dawał mi to wyraźnie odczuć na modlitwie” – dopowiada.

Na decyzję przełożonych czekała bardzo długo, ale wierzyła, że to jeden z etapów misji, którą ma przed sobą. W końcu się udało. „Przez wolę moich przełożonych potwierdziła się wola Boża. Staram się podchodzić z wiarą do wszystkich spraw, które podejmuję i się na tym jeszcze nie zawiodłam” – przekonuje.

Zarówno utwór „Do światła z ciemności”, jak i wcześniejszy – “Nocą” siostra nagrała we współpracy z Adamem Szafrańcem i Arturem Kaszowskim.

 

Praca nad teledyskami jest dla s. Julity okazją do rozwoju. „Jestem raczej wstydliwą osobą, choć niektórym się wydaje, że jestem pewna siebie. Dla mnie to przekraczanie się dla dobra, w takim momencie zapominam o sobie. Na pewno jest to wysiłek, ale sprawia też dużo radości. Towarzyszy nam modlitwa wielu ludzi i czujemy to wsparcie w każdym momencie nagrywania” – mówi.



Czytaj także:


Następnym krokiem będzie wydanie płyty (prawdopodobnie jesienią) i kolejne teledyski. „Trzeba działać, kuć żelazo, póki gorące. Niedobrze, gdyby za tą jedną rzeczą, którą zrobiliśmy, nic więcej się nie kryło. Naszym zamysłem jest pokazanie Boga jako kochającego Ojca” – opowiada s. Julita.

Jak podsumowuje, nie zamierza ograniczać się w gronie odbiorców. „Moja muzyka jest dla każdego, kto chce, kto lubi taki rodzaj i odkrywa w niej Pana Boga. Czyli dla młodzieży – od lat pięciu do stu pięciu”.

Aby wesprzeć wydanie płyty s. Julity, warto zajrzeć tutaj.

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!