separateurCreated with Sketch.

Specjalnie dla Aletei: rzecznik Kościoła koptyjskiego o wizycie Franciszka w Egipcie

Le père Rafic Greiche © YouTube/ CBN

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Po podwójnej eksplozji w Niedzielę Palmową, papieska wizyta w Egipcie ma inny wymiar – wyjaśniał w rozmowie z Aleteią ks. Rafic Greiche, rzecznik Kościoła koptyjskiego w Egipcie. “Papież chce dać sygnał, że nie obawia się przyjechać”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Przed wizytą papieża Franciszka w Egipcie 28 i 29 kwietnia, ks. Rafic Greiche, rzecznik Kościoła koptyjskiego w Egipcie udzielił agencji I.MEDIA specjalnego wywiadu. Pytamy o kontekst tej historycznej wizyty i związane z nią oczekiwania.

I.MEDIA: Jakie problemy towarzyszą wizycie papieża 28 i 29 kwietnia?

Ks. Rafic Greiche: Przed zamachami w Niedzielę Palmową celem wizyty było odwiedzenie Egiptu, spotkanie z patriarchą Tawadrosem II, wielkim imamem Ahmedem al-Tayebem, prezydentem Abdelem al-Sisi i Kościołem katolickim.

Ale po zamachach wizyta ma inny wymiar: papież chce dać sygnał, że nie obawia się przyjechać. Zobaczyliśmy odważnego papieża, solidaryzującego się z narodem i Kościołem w Egipcie. Szczególnie z Koptami, którzy stali się celem, ale też ze wszystkimi Egipcjanami. Oczekujemy więc przesłania miłości i solidarności, ale także przesłania nadziei. Wizyta papieża jest niezmiernie ważna dla kraju i dla Kościoła. Egipt musi pokazać, że się nie poddaje mimo ataków.



Czytaj także:
5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o chrześcijanach koptyjskich

Papież Franciszek przyjeżdża do Egiptu 17 lat po śmierci Jana Pawła II, jaką ewolucję ksiądz dostrzega?

W aktualnym kontekście, zaszło wiele zmian w mentalności Egipcjan nie-chrześcijan. I to zwłaszcza po tym, jak chrześcijanie stali się bardzo ważną siłą po rewolucji 30 czerwca 2013 roku i obaleniu islamskiego rządu Mohameda Morsi i Bractwa Muzułmańskiego. Odtąd chrześcijanie są mile widziani, choć terror trwa. To dlatego zresztą terroryści atakują chrześcijan, z powodu ich solidarności z rewolucją 30 czerwca.

Po bombach w Tanta i Aleksandrii (9 kwietnia), muzułmanie składali nam kondolencje, brali udział w pogrzebach i mówili: „To nie jest islam”, takie działanie to nie jest islam. Czujemy pozytywną zmianę. Wcześniej muzułmanie byli nieufni wobec chrześcijan, z powodu salafickiej narracji prowadzonej przez Bractwo Muzułmańskie w meczetach. Dziś nieufność wobec chrześcijan zniknęła.

Czy Kościół katolicki w Egipcie nie ma wrażenia, że jest trochę zapomniany na tle ortodoksyjnych wyznań?

W Egipcie jest siedem katolickich Kościołów wschodnich: katolicy koptyjscy – którzy są większością, melchici, maronici, asyryjczycy, chaldejczycy, Ormianie, syryjczycy.

Razem, wszyscy katolicy stanowią 300 tys. w oceanie 17-18 milionów ortodoksyjnych Koptów i reszty muzułmańskich mieszkańców. To mała grupa, do których Jezus przemówił.

Kościół katolicki jest obecny w wielu sektorach: szkołach, organizacjach charytatywnych, młodzieżowych. Mamy tez seminarzystów. Ale nie można powiedzieć, by katolicy byli izolowani albo pomijani przez Watykan czy papieża. Jeśli papież przyjeżdża, to dla nas szczególny znak miłości.

Jakie są oczekiwania chrześcijan wobec prezydenta Al-Sissi i wielkiego immama Al-Tayeba?

Prezydent Al-Sissi powiedział wielokrotnie, że lubi chrześcijan i chciałby, by egipscy chrześcijanie i muzułmanie byli traktowani tak samo. Co do wielkiego imama, spotkał się niedawno z kardynałem Jean-Louis Tauranem, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego. Być może te spotkania nie przyniosą konkretnych rezultatów z dnia na dzień, ale już dały początek konstruktywnemu dialogowi.

 

Tekst opublikowany we francuskiej edycji Aletei
Tłumaczenie: Aleteia



Czytaj także:
Po zamachu w Kairze: Franciszek dzwoni do patriarchy Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!