separateurCreated with Sketch.

„Dzienniczek” św. Faustyny zachwycił mnie bogactwem duchowych przeżyć

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Lidia Konar - 26.04.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Szczególnie jedno zdanie „Dzienniczka” utkwiło mi w głowie: „Odwaga i moc, która jest we mnie, nie jest moja, ale Tego, który mieszka we mnie”. Dziś z ręką na sercu przyznaję, że wówczas jakaś część mnie uległa nawróceniu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Dzienniczek” św. Faustyny

Niedawno w polonijnej szkole, gdzie uczę historii oraz kultury polskiej, spotkałam się z zarzutem ze strony pewnej pani, iż tekst, który podałam jednemu ze swoich uczniów do nauczenia się na pamięć do szkolnego przedstawienia zawiera błędy gramatyczne. Odparłam na to krótko: „Sama tego nie wymyśliłam. To jest fragment z Dzienniczka siostry Faustyny. Ona ukończyła tylko 3 klasy”. I na tym zakończyła się ta dyskusja.



Czytaj także:
86 lat temu Jezus polecił Faustynie namalowanie obrazu “Jezu ufam Tobie”

Świętej bowiem nie można zarzucić ani lenistwa, ani braku zdolności do nauki. Jej rodzice, Stanisław i Marianna Kowalscy, byli zbyt ubodzy, by zapewnić jej pełne wykształcenie podstawowe. Helenka – tak miała na imię ta wielka święta zanim wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – po ukończeniu wspomnianych trzech klas szkoły podstawowej musiała ustąpić miejsca młodszemu rodzeństwu, które także potrzebowało zdobyć choćby elementarną szkolną wiedzę.

 

Fascynacja św. Faustyną

Moje zainteresowanie, a raczej fascynacja tą prostą zakonnicą zaczęła się dobrych kilka lat temu, kiedy wpadł mi w ręce Dzienniczek siostry Faustyny. Słyszałam o nim już o wiele wcześniej, ale dopiero gdy dostrzegłam go w domowej biblioteczce jednej z moich znajomych, niemal od razu się w nim zagłębiłam. Dzienniczek zachwycił mnie bogactwem duchowych przeżyć tej świętej i jej ogromną, a zarazem niezwykle prostą wiarą. Nie zważałam na żadne błędy stylistyczne w tej książce, to nie było dla mnie priorytetem.

Szczególnie jedno zdanie utkwiło mi w głowie: Odwaga i moc, która jest we mnie, nie jest moja, ale Tego, który mieszka we mnie (Dz. 91). Dziś z ręką na sercu przyznaję, że wówczas jakaś część mnie uległa nawróceniu. O ile wcześniej nauczono mnie, by przyklękać, gdy kapłan idzie z hostią, to po lekturze Dzienniczka moje padanie na kolana w takich momentach zaczęło wypływać z bardziej ożywionej wiary. Z kolei Koronka do miłosierdzia Bożego, którą znałam od lat, stała się dla mnie bardzo ważną modlitwą, taką od serca i dla Niego.

 

Św. Faustyna i przyjaźń z Jezusem

Święta Faustyna i jej Dzienniczek wywarły ogromne wrażenie nie tylko na mnie. „Jest jedną z moich ulubionych świętych. Ujmuje mnie jej prostota i całkowite oddanie Jezusowi. Jej droga wiary, przyjaźń z Jezusem, którego możemy poznać na kartach Dzienniczka jest dla mnie przykładem jedności, do której Jezus zaprasza i mnie” – wyznaje Ewelina, z zawodu księgowa.

„Przede wszystkim jest świętą z Polski i zawsze będzie mi się kojarzyła z Janem Pawłem II i Bożym Miłosierdziem – pełnią miłości daną nam po brzegi i bez granic. My też możemy w jakiejś części to oddać innym” – mówi Marek, pracownik myjni samochodowej.



Czytaj także:
Brat Albert i Faustyna. Miłosierdzie ludzkie i Boskie

Siostra Faustyna jest dla mnie wzorem kobiecości, delikatności, jest moją świętą, za którą jestem niezmiennie wdzięczna Panu Bogu. Moja przyjaźń z nią zaczęła się kilka lat temu. W naszej parafii organizowaliśmy przedstawienie o życiu świętej Faustyny i świętego Jana Pawła II oraz o święcie Bożego Miłosierdzia. Podczas owego przestawienia wcieliłam się w postać tej świętej.

Od tamtego czasu coś drgnęło w moim sercu, poczułam takie pragnienie, aby się z nią zaprzyjaźnić. Zagłębiłam się w jej życie, studiowałam jej Dzienniczek, robiłam wszystko, co mogłam, aby ją lepiej poznać. A w maju ubiegłego roku spełniło się moje marzenie: udało mi się odwiedzić dom siostry Faustyny w Łagiewnikach” – twierdzi Patrycja, zawodowa przedszkolanka.

 

Miłosierdzie Boże

Jest też Niedziela Miłosierdzia Bożego. „Kto w dniu tym przystąpi do Źródła Życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar (Dz. 300)” – powiedział Chrystus siostrze Faustynie.

„Niedziela Bożego Miłosierdzia ma dla mnie duże znaczenie. Daje świadectwo wiary, świadomość, że jeżeli Bóg z nami, to któż przeciwko nam. Dodaje mi siły wbrew przeciwnościom losu, różnym trudnościom, ograniczeniom ciała i umysłu. Trzeba wymagać dużo od siebie, bronić tego swojego Westerplatte” – mówi Julia, malarka z zamiłowania, pedagog z wykształcenia.

„To dla mnie dobra okazja do refleksji i odnowienia wiary jak u świętego Tomasza. Ta niedziela pokazuje nam, że zawsze możemy na nowo nawrócić się i uwierzyć w Jego miłosierdzie”.  Tak szybko odpowiada na moje pytanie Brazylijka Nathalia, studentka mody.

Bóg nieprzypadkowo objawia tajemnice swego królestwa prostaczkom, bo prawdy Boże trzeba przyjąć z prostotą siostry Faustyny. Polska święta uczy nas pokornej postawy wobec życia i tego, co posiadamy. I zaprasza, by zanurzyć się z wdzięcznością w tajemnicy Miłosierdzia Bożego. Jego miłość nikogo nie zawodzi.



Czytaj także:
„Koronka za konających” – piękne dzieło duchowych córek św. Faustyny

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!