separateurCreated with Sketch.

Mapa Książek. Sprawdź, gdzie toczy się akcja Twojej ulubionej powieści!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Czytasz książkę i googlasz miejsce, w którym toczy się akcja? Wybrałeś się kiedyś w podróż do miasta czy kraju, w którym wyczytałeś w powieści? Mapa Świata jest dla Ciebie!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ile razy zdarzyło Ci się być w jakimś miejscu, w którym dzieje się akcja czytanej przez Ciebie książki? Mnie to się przydarza wciąż! Nie tylko dlatego, że mieszkam w Warszawie, która często jest „bohaterką” wielu opowieści. Ostatnio wielką przyjemnością była dla mnie lektura „Króla”, którego akcja dzieje się w przedwojennej stolicy. Niemal co dzień chodzę po ulicach opisanych przez Szczepana Twardocha (wiele z nich nadal istnieje). Z kolei wyprawa w długi majowy weekend stała się dla mnie okazją do przemierzania szlakami prokuratora Szackiego – bohatera kryminału Zygmunta Miłoszewskiego „Ziarno prawdy”.

Od teraz takie wędrówki śladami ulubionych lektur staną się jeszcze prostsze. Wszystko za sprawą oryginalnego pomysłu Kamila Kijaka, który stworzył Mapę Książek. Na pierwszy rzut oka mapa nie różni się specjalnie od tradycyjnej, poza tym, że znajdują się na niej enigmatyczne kółka w różnych kolorach z podanymi cyframi. Po kliknięciu wybranej lokalizacji, aplikacja wskazuje książkę, której akcja działa się w danym miejscu. Na dowód można przeczytać sobie krótki cytat z lektury.

 

 

I tak na przykład, pozostając w Warszawie, po kliknięciu ul. Dewajtis, gdzie znajduje się stary, kamedulski klasztor, przeczytamy odpowiedni fragment „Pana Wołodyjowskiego”, ul. Ludnej – fragment „Morfiny”, zaś przy Pomniku Lotnika odpowiedni fragment „Kamieni na szaniec”.

Skąd wziął się pomysł na taką mapę? „Bardzo często podczas czytania książek otwierałem Google i szukałem miejsc różnych wydarzeń. Poza tym, książki i podróże to dla mnie bardzo dobre połączenie” – odpowiada Kamil Kijak, twórca literackiej mapy świata. Nowe miejsce na mapie może dodać każdy – warunkiem jest założenie konta (można to zrobić na stronie – nie trzeba podawać adresu email – lub za pomocą Facebooka).



Czytaj także:
Najważniejsze książki w życiu Brygidy Grysiak

Może ktoś zapytać, czy dodawane lokalizacje są przez kogoś weryfikowane, aby uniknąć błędów i nieścisłości. Tym bardziej, że wpis może dodać każdy. W rozmowie z Aleteia.pl Kijak tłumaczy: „Wpisy są weryfikowane przez innych użytkowników. Jest system plusowania i minusowania komentarzy. Na tej podstawie jest też prowadzona punktacja i ranking użytkowników”. To nie eliminuje jeszcze wszystkich błędów, tym bardziej, że trzeba je poprawiać ręcznie. Dlatego Kijak zapewnia, że rozważa dodanie przycisku, za pomocą którego będzie można łatwo zgłaszać nieścisłości.

Zainteresowanie literacką mapą rośnie. Dzięki temu, że w ostatnim czasie kilka portali internetowych poinformowało o aplikacji, grono użytkowników powiększa się. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca, jak ujawnia twórca mapy, przybyło ich co najmniej 200. Obecnie na Mapie Książek oznaczonych jest już blisko 600 literackich lokalizacji.

Jak tłumaczy Kijak, jego celem było nie tylko zaspokojenie ciekawości (googlanie miejsc akcji czytanych lektur), ale również… ułatwienie podróżowania szlakiem ulubionych książek, możliwość ich odwiedzenia, zobaczenia, czyli słowem – turystyka literacka. Jako książkowy geek jestem zdecydowanie na TAK.

Mapę Książek można znaleźć tutaj, a także na Facebooku.



Czytaj także:
Tsundoku. Dlaczego kupuję książki, których nie czytam

 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!