Teściowa nie nosiła mnie po nocach, kiedy byłam mała, ale troszczyła się, pielęgnowała moją drugą połowę, jakby nie patrzeć, moje obecne 50%.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Czy teściowa jest dla mnie mamą?”. To pytanie zadała mi kiedyś młoda mężatka i wtedy odpowiedziałam jej, że przecież mamę ma się tylko jedną. Tylko ta jedyna mama wstawała do nas w nocy, dmuchała na ranę, która nagle przestawała boleć po muśnięciu maminych ust na skórze, płakała z nami. „Tylko ta jedyna mama” to wie, więc czy ktoś jeszcze może być dla mnie mamą?
Pisałam kiedyś nawet, że nie przeszkadzałoby mi, jeśli w przyszłości moi zięciowie czy synowe nie mówiłyby do mnie „mamo”. Innego zdania zaś była moja mama: „Wiesz, byłoby ci przykro, Marlena, gdyby np. żona syna nie przyjęła cię jako mamy”. Nie mogłam tego pojąć, bo coraz częściej spotykałam się z tym, że młodzi mówili do teściów na „pani” lub po imieniu.
Dziś jednak oddalam się od myśli robienia z teściów „chłodniejszej wersji rodziców” lun „państwa”, którzy wychowali mojego męża. Znalazłam dwa powody, by uważać teściową za mamą i składać jej życzenia w Dzień Matki. Jakie to powody? Pierwszy powód znajdziemy w Księdze Tobiasza, zaś drugi w istocie małżeństwa.
Teściowa w Księdze Tobiasza
Sara i Tobiasz zostają mężem i żoną. Wtedy ważne słowa padają z ust teścia i teściowej Tobiasza. Raguel mówi bowiem:
(…) weź z całego mojego majątku połowę i wracaj w zdrowiu do ojca swego! A kiedy ja umrę i moja żona, wasza będzie i druga połowa. Ufaj, synu, ja jestem twoim ojcem i Edna jest twoją matką, i do ciebie należymy, i do twojej siostry od teraz i na zawsze. Ufaj, dziecko! (Tb 8, 21)
Jasno czytamy: Tobiasz staje się synem, a jego teściowie – ojcem i matką. Raguel podkreślił swojej córce Sarze, że oto teściowie od teraz, od momentu ślubu, są dla niej jak rodzice. Podkreśla nawet: Jak twoi rodzice, czyli jak on i jego żona:
„I powiedział też do córki swojej Sary: «Idź do swojego teścia, bo odtąd oni są dla ciebie jak twoi rodzice. Idź w pokoju, córko, abym słyszał o tobie dobre wieści, dopóki żyję». Potem pożegnał ich i pozwolił odejść (Tb 10, 12).
Matka Sary z kolei powiedziała do Tobiasza:
(…) Idź w pokoju, dziecko! Od tej chwili jestem twoją matką, a Sara siostrą. Niech ci się we wszystkim szczęści przez wszystkie dni waszego życia!» I serdecznie ich oboje ucałowała, i odesłała zdrowych” (Tb 10, 13).
Jest to niewątpliwie ciekawy przykład zachowania rodzinnego z Pisma Świętego. Mam wrażenie, że taki układ wprowadza wiele pokoju i ciepła w relacje. Oczywiście, Księga Tobiasza to doskonała lektura nie tylko dla małżonków, ale i dla teściów. Można odnaleźć w niej niesamowity przykład zwracania się do synowej i do zięcia, sposób powitania w nowej rodzinie oraz błogosławienie nowej córce i nowemu synowi.
Czytaj także:
Twój mąż i twoja mama się nie dogadują? Zobacz, jak rozwiązać konflikt
Teściowa to mama moich 50%
Kolejnym powodem przyjęcia teściowej jako mamy jest sama istota małżeństwa. Żona i mąż to jedno. Dobrze, teściowa nie nosiła mnie po nocach, kiedy byłam mała, ale troszczyła się, pielęgnowała moją drugą połowę, jakby nie patrzeć moje obecne 50%. I w tej połowie właśnie jest moją mamą.
Złożyłam więc życzenia mojej teściowej z okazji Dnia Matki. Podziękowałam jej, że trudziła się nad wychowaniem syna, robiła dla niego wszystko, by potem oddać mi go za darmo.
Czytaj także:
„Kocham Cię” na pięć sposobów