separateurCreated with Sketch.

Święty od epidemii histerycznego, zbiorowego tańca

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 11.06.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

11 czerwca obchodzi się, jakkolwiek dziwnie to brzmi, Dzień Podeptanych na Śmierć w Czasie Tańca.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dzień Podeptanych na Śmierć w Czasie Tańca nie jest świętem, które obchodziłoby zbyt wiele osób. I całe szczęście. Jeśli już jednak mówimy o śmiertelnych ofiarach pląsów, nie sposób nie zauważyć, że większość z nich kojarzy się z pewnym konkretnym świętym.

Jednoznacznej przyczyny epidemii Tańca św. Wita nie udało się ze stuprocentową pewnością ustalić po dziś dzień. Rozpiętość wytłumaczeń sięga od przypadkowego spożycia halucynogennego zbożowego pasożyta – sporyszu po, najczęściej dziś przyjmowaną za wytłumaczenie, zbiorową psychozę. Fakt faktem, że aż do XVII w. europejskimi miastami cyklicznie targała plaga… histerycznego, zbiorowego tańca.



Czytaj także:
Czy w Kościele się tańczy? Dwa słowa o tańcu w liturgii

Ataki te niejednokrotnie zbiegały się w czasie z obchodami chrześcijańskich świąt, jak choćby w jednym z najlepiej opisanych przypadków, w 1020 r. w Bernburgu, gdzie 18 chłopców zakłóciło uroczystości Wigilii Bożego Narodzenia. I choć temu, najprawdopodobniej psychicznemu schorzeniu przypisano imię św. Wita (obchodzi swoje wspomnienie 5 dni później), to uściślić trzeba, że źródło tego nazewnictwa tkwi w uzdrowieniu, jakiego wielu tańczących doznało w kaplicy tego świętego w 1278 r.



Czytaj także:
Czy taniec może być modlitwą?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!