separateurCreated with Sketch.

Klasztor, którego charyzmatem jest opieka nad dotkniętymi HIV i AIDS

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Łukasz Kobeszko - 13.06.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Siostra Nora Valencia stworzyła przy klasztorze ośrodek, w którym mogłyby mieszkać zarówno zarażone HIV dzieci, jak również ich matki i rodzice.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Od ponad 20 lat działa w Santiago de Chile mały klasztor Sióstr Franciszkanek Misjonarek. Zespół niewielkich budynków różni się jednak znacznie od domów innych katolickich zgromadzeń zakonnych. Oprócz kaplicy i cel znajdziemy tam plac zabaw i salę gimnastyczno-rehabilitacyjną, a ściany zdobią kolorowe wzory oraz rysunki z dziecięcych kreskówek.

Szczególnym i jedynym – poza stałą modlitwą – charyzmatem klasztoru jest opieka nad dziećmi zarażonymi wirusem HIV. W ośrodku przebywają zarówno najmłodsi nosiciele tego wirusa, u których choroba nie rozwija się, jak i te dzieci, które w wyniku zakażenia, najczęściej jeszcze w życiu płodowym, cierpią na różnego rodzaju objawy AIDS.



Czytaj także:
Zmarła najstarsza zakonnica świata. Miała genialne recepty na życie

W połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku Ameryka Południowa przeżywała epidemię zachorowań, a liczba nosicieli wirusa HIV mogła według różnych danych wynosić nawet kilka milionów osób. Na samym początku większość zarażonych, w tym głównie młode kobiety i dzieci, dotknięte zostały powszechnym ostracyzmem. Lekarze i placówki medyczne bały się przyjmować pacjentów z HIV nawet na rutynowe badania. Do działania wkroczył więc Kościół.

Siostra Nora Valencia pełni funkcję przełożonej klasztoru od 2008 roku, chociaż jako streetworkerka pracowała z chorymi na AIDS w różnych krajach regionu już od dawna. W 1994 roku powstała w Chile Fundacja Świętej Klary. Opierając się na dotacjach darczyńców, w krótkim czasie stworzyła przy klasztorze ośrodek, w którym mogłyby mieszkać zarówno zarażone HIV dzieci, jak również ich matki i rodzice.

Klasztor oferuje najmłodszym pacjentom i ich rodzinom trzystopniową formę pomocy, uzależnioną od indywidualnej sytuacji. Dla najciężej chorych istnieje możliwość stałej opieki szpitalnej. W chwili obecnej korzysta z niej kilkunastu najmłodszych. Dla dzieci – nosicieli wirusa oraz ich rodzin, również zarażonych, u których nie rozwijają się dalsze objawy przygotowano stałą pomoc internistów, psychologów, psychiatrów, jak również ciągłą obecność duchownych, spowiedników i kierowników duchowych.

W klasztorze odbywają się regularnie warsztaty dla dzieci i rodziców, zajęcia sportowe i artystyczne, jak również konferencje z udziałem psychoterapeutów. Z usług klasztoru korzysta dzisiaj na stałe ponad 60 rodzin. Dzieci które nie posiadają prawnych opiekunów są w klasztorze przysposabiane do adopcji.

„Z AIDS zawsze były na naszym kontynencie problemy. Ze sfery publicznej przez długi czas wypierano istnienie tego problemu, choć politycy i służby bezpieczeństwa wiele lat przymykali oko na występujące w wielkich miastach zjawiska handlu tanią heroiną i masowej prostytucji, które były bezpośrednią przyczyną zachorowań.

Gdy jednak mój Kościół wskazał, że trzeba się takimi ludźmi zająć, ruszyłam do pracy. Nie ma nad czym się zastanawiać, po prostu w twarzy każdego chorego dziecka czy młodej, zarażonej matki musimy dostrzec twarz Jezusa. A twarz ta jest zawsze twarzą nadziei i dobra” – tłumaczy przełożona.



Czytaj także:
Opętani przez demony? Papież spotkał się z chorymi na Huntingtona

Inna z sióstr dodaje, że praca z dziećmi dotkniętymi tą chorobą cywilizacyjną pozwala na „uaktywnienie w nas niemal 200-procentowego potencjału macierzyństwa, z którego biologicznie zrezygnowałyśmy dla Pana Boga”.

Zakonnica zwraca uwagę, że w ostatnich latach nastąpił spory postęp w leczeniu HIV i AIDS. Wiele dzieci noszących wirusa HIV ma więc szansę, że objawy chorobowe nigdy u nich nie wystąpią. Nora Valencia dodaje, że siostry uczą dzieci, aby nie wstydziły się swojej kondycji i miały świadomość, że są pełnoprawnymi członkami społeczeństwa, którzy nie mogą być w żaden sposób dyskryminowani.

Wiosną tego roku siostry otrzymały od władz miejskich zgodę na rozbudowę ośrodka, który chce przyjąć jeszcze więcej dzieci dotkniętych HIV/AIDS, mieszkających w liczącej ponad 5,5 mln mieszkańców stolicy Chile.

 

Na podstawie: catholicnewsagency.com, bitno.net

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!