Cóż.. Niekoniecznie… Ale na ziemi mogą pomóc w Zbawieniu. 😉
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Dzisiejszy Dzień Psa (świętem tego jednak nie nazywajmy), pozwala nam wspomnieć również o tych czworonogach, które towarzyszyły np. świętym w ziemskim etapie ich podróży, a nierzadko wciąż towarzyszą im, spoglądającym na nas z wizerunków na ołtarzach. A skoro już psy pojawiają się na tego rodzaju wizerunkach, znaczy to, że znalazły się na nich z jakiegoś powodu.
Gdyby przeprowadzić sondaż na najczęściej kojarzonego z otoczeniem zwierząt świętego, wygrałby zapewne św. Franciszek z Asyżu. Tym niemniej już na 1100 lat przed nim w asyście psów myśliwskich ukazywany był św. Eustachy, a w kilka wieków później również św. Hubert.
Czytaj także:
Czy zwierzęta mają dusze? Rozmowa z Jane Goodall
Równolegle ze św. Franciszkiem swoją wspólnotę zakładał również św. Dominik Guzman i to z nim chyba wiąże się najbardziej znana religijna opowieść związana z czworonogami. Wedle legendy matka św. Dominika, Joanna, miała w okresie ciąży sen, w którym urodziła… psa. Pies ów zaraz po porodzie miał chwycić w zęby pochodnię i rzucić się w te pędy przed siebie, podpalając świat. Opowieść ta uchodzi oczywiście za alegorię późniejszego żywota św. Dominika, a na przedstawiających go dziś obrazach w dalszym ciągu zdarza się dostrzec na drugim planie dzierżącego pochodnię psa.
Czytaj także:
Pobłogosław Panie tego kota
Dominikańskich związków z czworonogami jest zresztą więcej, by wspomnieć o nazwie wspólnoty, która w luźnym tłumaczeniu z łaciny oznacza „Psy Pańskie”. A sami zakonnicy rok temu, w ramach obchodów swego 800-lecia, współprzygotowali w tym temacie rewelacyjny filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=Z0_rKzwIh8Y