Szpital Dzieciątka Jezus przy Watykanie chce przyjąć Charliego Garda pod swoją opiekę. Wsparcie deklarują także wspólnoty, prywatni ludzie, jak i politycy – wśród nich prezydent USA Donald Trump.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Prezes Szpitala Pediatrycznego Dzieciątka Jezus w Rzymie (słynnego Bambino Gesù), Mariella Enoc zapowiedziała w poniedziałek, że zwróciła się (za pośrednictwem dyrekcji ds. lecznictwa swojej placówki) z pytaniem do lekarzy z londyńskiego Great Ormond Street Hospital, czy istnieją warunki ewentualnego przeniesienia 11-miesięcznego Charliego Garda do watykańskiego szpitala.
Bambino Gesù czeka na Charliego
„Wiemy, że to jest beznadziejny przypadek i nie ma żadnych skutecznych terapii” – przyznała Enoc. Dodała również, że personel szpitala pamięta o rodzicach dziecka w modlitwach i, jeśli taka jest ich wola, przyjmie ich syna na czas, który pozostał mu do przeżycia.
Mariella Enoc: "Siamo vicini ai genitori nella preghiera e, se questo è il loro desiderio, disponibili ad accogliere #Charlie presso di noi" pic.twitter.com/6YzqBRNAC3
— Bambino Gesù (@bambinogesu) July 3, 2017
Prezeska szpitala przypomniała także słowa papieża Franciszka, które zawarł w piątek w swoim poście na Twitterze i zaznaczyła, że są one kwintesencją misji szpitala:
Bronienie ludzkiego życia, zwłaszcza gdy jest zagrożone przez chorobę, to obowiązek miłości, który Bóg powierza nam wszystkim.
To defend human life, above all when it is wounded by illness, is a duty of love that God entrusts to all.
— Pope Francis (@Pontifex) June 30, 2017
Na wieść o możliwym przybyciu Charliego do watykańskiego szpitala odpowiedzieli także przedstawiciele Wspólnoty im. Papieża Jana XXIII. Zaoferowali oni, że na ten czas zapewnią rodzicom chłopca zakwaterowanie w swoim domu w Rzymie.
Giovanni Paolo Ramonda, przedstawiciel tej Wspólnoty mówił:
Czujemy się bardzo blisko tej dramatycznej historii, ponieważ w naszych domach rodzinnych również mamy wiele ciężko chorych dzieci, takich jak mały Charlie. W tych dniach modlimy się za małego Charliego, jego rodzinę, a zwłaszcza za społeczeństwo europejskie, przesiąknięte kulturą eutanazji. Teraz możemy zaoferować im konkretną odpowiedź.
Czytaj także:
Papież zabiera głos w sprawie małego Charliego Garda
Politycy zabierają głos
Dyskusja na temat przypadku Charliego Garda dotarła także i za ocean. Za pośrednictwem Twittera odniósł się do niego i prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump:
Jeśli możemy pomóc małemu #CharlieGard jak nasi przyjaciele w UK oraz papież, chętnie to zrobimy.
If we can help little #CharlieGard, as per our friends in the U.K. and the Pope, we would be delighted to do so.
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) July 3, 2017
Jak podaje agencja informacyjna ANSA, włoscy politycy różnych frakcji potępiają decyzje sądów. Senator Lucio Malan z centrolewicowej Forza Italii, domaga się od włoskiego prezydenta Sergio Mattarelli, by „zainterweniował u Królowej Elżbiety” w sprawie dziecka. Odłączenie go od aparatury nazwał zaś „egzekucją”
Przypadek Charliego Garda
Charlie Gard cierpi na rzadką, nieuleczalną chorobę genetyczną – syndrom wyczerpania mitochondrialnego DNA (mtDNA). Choroba atakuje mięśnie i uszkadza mózg.
Rodzice chłopca – Chris Gard oraz Connie Yates chcieli zapewnić synowi eksperymentalne leczenie w Stanach Zjednoczonych. Zebrali na ten cel 1,3 mln funtów, jednak lekarze szpitala, w którym przebywa dziecko, wnieśli o odłączenie go od aparatury sztucznie podtrzymującej życie.
Po apelacji od decyzji dwóch sądów brytyjskich, sprawa została przedstawiona Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka, który podtrzymał poprzednie orzeczenia.
Lekarze mieli odłączyć niemowlę od aparatury w piątek 30 czerwca br. Na prośbę rodziców zgodzili się przesunąć ten termin.
Czytaj także:
Charlie ma umrzeć. Rodzice przegrali w sądzie z lekarzami
Źródło: Aleteia, KAI, ANSA