separateurCreated with Sketch.

Miało być skromnie, wyszło jak z bajki. Niezwykły ślub bezdomnych

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aldona i Tomasz byli przekonani, że czeka ich tylko prosty ślub w zaciszu kościoła. Żadnego wesela, żadnych fajerwerków. Jednak dobrzy ludzie mieli na ich dzień trochę inne plany…
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Aldona i Tomasz byli przekonani, że czeka ich tylko prosty ślub w zaciszu kościoła. Żadnego wesela, żadnych fajerwerków. Jednak dobrzy ludzie mieli na ich dzień trochę inne plany…

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Ta historia wydarzyła się cztery lata temu, ale jej przesłanie – o prawdziwej miłości i bezinteresownym wsparciu innych – jest wciąż aktualne!

Ona – filigranowa, w białej sukience, z misterną fryzurą i bukietem róż. On – wysoki, w czarnym garniturze, lekko zestresowany, ociera jej chusteczką łzy. Podobni do wielu szczęśliwych par, które idą razem do ołtarza, by powiedzieć sobie przed Bogiem „tak”. Może trochę starsi, skromniejsi, wyciszeni… Ich wspólne życie nie było usłane różami.

 

Ślub bezdomnych – jak z bajki!

Aldona i Tomasz są razem od 18 lat. Przez większość tego czasu byli bezdomni. Mimo przeszkód szli razem przez życie, darząc się wzajemną miłością.



Czytaj także:
Bezdomna panna młoda: „Mam taki głupi kobiecy problem…”

22 lipca 2017 r. spełnili swoje największe marzenie i zostali małżeństwem. Nie planowali wielkiej uroczystości z dekoracją dopasowaną do zaproszeń, płatkami róż, profesjonalną sesją zdjęciową i weselem w restauracji. Zwyczajnie nie mogli sobie na to pozwolić. Jeszcze na kilka dni przed ślubem trwali w przekonaniu, że będzie skromnie i cicho. Kilka bliskich osób, ksiądz, przysięga. Dzięki pomocy dobrych ludzi wyszło jednak zupełnie inaczej.

 

Ludzie są dobrzy

Był czerwony dywan i białe róże przypięte do kościelnych ławek, przystrojony range rover z szoferami, zespół muzyczny, płatki kwiatów, prezenty. Był fryzjer, kosmetyczka, biżuteria, a nawet tort z dedykacją i dwa wesela!

 

Ich ślub pokazała światu Fundacja Pro Publico. Jak powiedział jej ks. Sławomir Kostrzewa, „Aldona i Tomek wykonali gigantyczną duchową pracę, w efekcie czego zapragnęli pojednać się z Bogiem i na Nim budować swoje życie. Podjęli konkretną i świadomą decyzję: chcemy zawierzyć swoje życie Bogu”.

Młodej Parze życzymy wielu łask!


Kobieta myje nogi bezdomnemu na ulicy
Czytaj także:
Dorota myje nogi bezdomnym. Bierze miskę z wodą, mydło i idzie

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.