Małżeństwo w drodze – to model, który pozwala nam cieszyć się sobą mimo wysiłku.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zadyszka podczas górskiej wspinaczki swoją uciążliwością niejednego zniechęca do wybrania tej formy odpoczynku w wakacje. Tak też może być w relacji. Małżeństwo w drodze – to model, który pozwala nam cieszyć się sobą mimo wysiłku.
W klimacie wakacji podejmujemy temat górskich wędrówek starając się wznieść rozważania na wyższy poziom. Bieszczady, Pieniny czy Tatry – każdy szlak przyprawia o zadyszkę, czasem już na pierwszych metrach. Jeśli we wspinaczce szukamy odpoczynku, możemy się zawieść. A jednak tłumy wyruszają z Zakopanego czy Szczawnicy, w niektórych miejscach tworząc kilkusetmetrowe kolejki na szczyt. Jak oni dają radę?
Czytaj także:
Tanie podróżowanie. 8 wskazówek
Zastanawiając się nad odpowiedzią, doszliśmy do wniosku, że natężenie trudności wzrasta, kiedy ciągle wsłuchujemy się w swój organizm, w swoje odczucia i uświadamiamy sobie, że jest ciężko i nie mamy już siły. Podobnie jest z budowaniem relacji. Kiedy wsłuchujemy się w siebie zbyt często i intensywnie, a co gorsza, pozwalamy sobie na pójście za tymi stanami (np. emocjonalnymi), które narzucają nam różne zachowania, szybko przekonujemy się, że droga pod górę nam nie idzie. Ciągle jesteśmy zmęczeni. Ciągle rozdrażnieni. Nie jest sielankowo, mięśnie nie są rozluźnione, ale stale napięte. Jak sobie z tym radzimy?
Czytaj także:
W górach słychać głos Boga
Zachętą niech będzie cytat z Jana Brzechwy:
W walce z górą ten coś wskóra,
Kto się stanie sam jak góra!
Zapraszamy od obejrzenia najnowszego odcinka Przyklejonych!