separateurCreated with Sketch.

Wakacje w Grecji? Poczytaj zanim pojedziesz – (nie)typowe lektury

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Kiszkis - 03.08.17
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Co czytać w wakacje – kryminał, romansidło, nowość, a może coś z zaległych bestsellerów? Strzałem w dziesiątkę może być klucz baśniowo-geograficzny. Proponuję Grecję!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wyjazd na wakacje za pasem, a Ty zastanawiasz się, jakie lektury zapakować do walizki? Dla moli książkowych to trudna decyzja. Dlatego podpowiadam powrót do samego początku, na pole numer jeden. Czytajcie z dziećmi, a potem sami. I spójrzcie inaczej na dzisiejszą Grecję, miejsce fascynujących historii sprzed tysięcy lat.

 

„Opowieści z zaczarowanego lasu” Nathaniela Hawthorne’a

To najlepsza wersja mitów greckich dla dzieci. Mimo upływu czasu nie straciły nic a nic ze swej świeżości. Napisane są – i przetłumaczone – językiem cudownie prostym, mądrym i ciepłym. Brzmią tak, jak gdyby dziadek idealny opowiadał wnukom swoje młodzieńcze przygody – nie bez szelmowskiej iskierki w oku, ale też z pełną świadomością, że pewne niuanse, przekazywane młodym słuchaczom, wymagają zaokrąglenia, tak, jak morze wygładza ostre szkiełka i kamyki. Te słowa nie poranią, choć też nie omijają tematów trudnych.

Napisane w XIX wieku, po polsku wydane zostały w 1973 roku, ilustrowane przez Jerzego Srokowskiego. Tę lub późniejsze reedycje, z Tezeuszem w lwiej skórze na okładce, można upolować tylko w internecie. Można też poszukać innych wydań, z ilustracjami Józefa Wilkonia (bierzcie w ciemno!) lub e-booków czy audiobooków.


Kobieta czyta książkę na plaży
Czytaj także:
Urlop z książką. Sześć idealnych lektur na wakacje

 

Mitologia dla dzieci

Dlaczego warto rodzinnie poczytać tę książkę przed wyjazdem na południe? Na Krecie znajdziecie ślady labiryntu Minotaura. Chciwy złota król Midas co prawda mieszkał w dzisiejszej Turcji, podobnie jak straszliwa Chimera, ale za to czarodziejka Kirke (w „Opowieściach…” trochę dziś rozśmieszająca Cyrce), która zaklęła towarzyszy Odysa w świnie, według wszelkiego prawdopodobieństwa żyła na Paksos. Jolkos, rodzinne królestwo Jazona, tego od złotego runa, leży nieco w bok od samochodowej trasy z Salonik do Aten. Nadkładając drogi, można zahaczyć o Delfy, „miejsce pracy” najsłynniejszej antycznej wieszczki Pytii. To nie koniec, ale już widzicie, w czym rzecz: kraje basenu Morza Śródziemnego to kolebka naszej cywilizacji, a prościej rzecz ujmując – baza, której wstyd nie kojarzyć.

Czytałam „Opowieści…” we wczesnym dzieciństwie i pamiętam ten nieco późniejszy moment, kiedy z osłupieniem i towarzyszącą mu radością skonstatowałam, że w bohaterach mitów greckich rozpoznaję znajomych z „zaczarowanego lasu”. Niczym molierowski pan Jourdain, który przez większość życia nie miał pojęcia, że mówi prozą, zorientowałam się, że doskonale wiem, kim są Pandora, Odyseusz i Kadmos! Frajdę,  towarzyszącą temu odkryciu, oceniam dziś na 11 w dziesięciostopniowej skali.

Zróbcie to swoim dzieciom. Jako odroczony w czasie bonus gwarantuję cudowne, nastoletnie obrzydzenie, okazywane na widok greckich herosów, wpuszczanych w maliny popkultury, czyli filmy z gatunku „Hulk spotyka Herkulesa”. Chyba, że trafił się wam młodociany krytyk-analityk, wtedy porozmawiacie o wpływach kultury antycznej na współczesną – a jest o czym. „Win-win situation”, jak mawiają Anglosasi, tu nie ma przegranych.

„Opowieści z zaczarowanego lasu”, Nathaniel Hawthorne, tłum. Krystyna Tarnowska i Andrzej Konarek, Nasza Księgarnia lub BUKA, dla dzieci od 5 lat



Czytaj także:
Nie możesz czytać? Posłuchaj! Trzy audiobooki na wakacje

 

 „Mitologia Greków i Rzymian” Zygmunta Kubiaka

Przypuśćmy, że celem waszej wakacyjnej wyprawy jest Kreta. Poczytaliście już dzieciom o straszliwym Minotaurze, dzielnym Tezeuszu i sprytnej Ariadnie. Ale czy przyszło wam do głowy pytanie, skąd mianowicie wziął się ów Minotaur? Odpowiedź znajdziecie w „Mitologii Greków i Rzymian” Kubiaka i zapewniam, że najmroczniejsze skandynawskie kryminały są wobec tej historii ledwie błahą igraszką.

Jest tu wszystko: chciwość i żądza zysku (nieszczęsny król Minos), perfidna, niewyobrażalnie egocentryczna zemsta (Posejdon), seksualne upokorzenie córki bogów (królowa Pazyfae), tak, żeby najboleśniej zranić jej męża (znów biedny, głupi Minos), wymuszony okolicznościami konformizm pracownika najemnego (Dedal), zbyt drogo opłacony w związku z młodzieńczą brawurą (Ikar)… Mało? A to tylko jeden z przykładów i celowo oszczędzam tak zwanych spoilerów. Odkryjcie sami, ale uprzedzam, miło nie będzie. Za to zrozumiecie, dlaczego co druga kreteńska restauracyjka nazywa się „Pasifae”.



Czytaj także:
Ranking seriali na wakacje. Masz swoje ulubione?

 

Lektura plażowa wagi ciężkiej

Prawda, nie jest to typowa plażowa lektura wagi piórkowej. Mnóstwo w „Mitologii…” cytatów z dawnych źródeł, także w językach oryginalnych, zatem łatwości czytania do dzieł Camilli Lackberg nie porównuję. Kubiak skonstruował tę opowieść niezwykle precyzyjnie w sensie historycznym i kulturoznawczym, ale też z wielką humanistyczną wrażliwością. To rzecz o odwiecznym dążeniu do harmonii wbrew słabościom i złu.

Jeśli weźmiecie tę książkę na plażę, znajdziecie w niej wiele momentów, które zmuszą was do oderwania wzroku od kolejnej stronicy i spojrzenia na pejzaż wokół. A patrzeć na niego będziecie już całkiem inaczej, zawieszeni w pytaniu, skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy.

Nie próbujcie jednak po tej lekturze –  choć pokusa jest ogromna – ujrzeć mitycznych herosów we współczesnych Grekach. Są najcudowniejszymi i najbardziej gościnnymi gospodarzami na świecie, ale strzeżcie się: wąsata Aphrodita Kokolakis z lokalnego spożywczaka, która sprzeda wam także gumowe klapki, z całą pewnością po mitycznej bogini odziedziczyła tylko imię.

„Mitologia Greków i Rzymian”, Zygmunt Kubiak, Znak, zdecydowanie dla dorosłych



Czytaj także:
Miasta książek – oto raj dla książkowych moli!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!