separateurCreated with Sketch.

Zachwyciły Diora, a nawet… kilku papieży. Koronki z Koniakowa docenione przez UNESCO!

Koronkarka Helena Kamieniarz z Koniakowa, fot. EAST NEWS

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Polskie koronki z Koniakowa zostały wpisane na światową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Co takiego w sobie mają?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Unikatowy sposób wytwarzania koronkowych splotów przekazywany jest z pokolenia na pokolenie. Można się go nauczyć tylko… przyjeżdżając do Koniakowa w Beskidzie Śląskim.


KORONKA NA ULICACH
Czytaj także:
Wychodzimy z koronką na ulice miast!

 

Czym jest heklowanie?

Heklowanie to wyjątkowy sposób tworzenia koronek. Stosują go jedynie kobiety mieszkające w Koniakowie, Istebnej oraz w Jaworzynce w Beskidzie Śląskim. Ręcznie szydełkowane serwety z kordonku (skręcona nić jedwabna lub bawełniana) to prawdziwe dzieła sztuki. Świetna wiadomość dla wielbicielek koronkowych splotów – koronka koniakowska została wpisana na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Dumni z tego, co polskie, poznajmy bliżej tę koronkową robotę!

Heklowania można nauczyć się tylko przyjeżdżając do Koniakowa! Ta technika przekazywana jest tam z pokolenia na pokolenie. Co ciekawe, niegdyś mogły poznać ją tylko mieszkanki wsi Koniaków. Obecnie organizowane są warsztaty dla szerszej liczby słuchaczy.

Zatem jak powstaje koniakowska koronka? Cały sekret polega na łączeniu podstawowych splotów. Z łańcuszka, półsłupków i słupków tworzone są elementy – motywy. Inspiracje do ich wykonania koronczarki czerpią z otaczającego je świata przyrody oraz z życia codziennego. Wybrane elementy wykonywane są osobno, a następnie układane koliście i łączone szydełkiem od najmniejszego do coraz większego.

W ten sposób powstają rozmaite serwetki, różnych rozmiarów i kształtów. Rekordowa mierzy 5 metrów średnicy, waży 5 kg, składa się 8 tysięcy elementów i… 50 kilometrów nici. Niestrudzone koronczarki pracowały nad swoją serweteczką prawie pół roku! Oprócz serwet i obrusów powstają wykonane tą techniką kołnierze, bluzki, sukienki, rękawiczki, czapeczki czy ozdoby bożonarodzeniowe i wielkanocne. W Beskidzie Śląskim samą czynność szydełkowania nazywa się heklowaniem, motywy to kwiotki, a serwetki – rozie.


ŚWIĘCI LUDWIK I ZELIA MARTIN
Czytaj także:
Jak stworzyć święte małżeństwo ze świętymi dziećmi? Uczmy się od rodziny Martinów

Warsztaty robienia koronek

Jakie wymogi należy spełnić, aby znaleźć się na liście UNESCO? Dziedzictwo niematerialne to przede wszystkim tradycja i przekazy ustne. Jest ono niesione z pokolenia na pokolenie. Identyfikuje i spaja lokalną społeczność. Tradycje wytwarzania koronki koniakowskiej mają ponad stuletnią historię. Dla koniakowskiej społeczności tradycja wytwarzania koronki stanowi ważny element poczucia tożsamości.

Pierwszych wpisów na polską listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego dokonano w 2014 r. Znajdują się już na niej m.in. rusznikarstwo artystyczne i historyczne według tradycyjnej szkoły cieszyńskiej, szopkarstwo krakowskie i pochód Lajkonika, flisackie tradycje w Ulanowie, hafciarstwo kaszubskie szkoły żukowskiej, sokolnictwo, gwara warmińska jako nośnik tradycji ustnych, a także zabawkarstwo żywiecko-suskie.

Koronczarki z Koniakowa wyrabiały koronki dla wielkich, światowych osobistości, jak choćby brytyjska królowa Elżbieta II. Także dla… papieży – Jana XXIII, Pawła VI i świętego Jana Pawła II.  Koronkowa robota z Polski przypadła do gustu również światowej sławy projektantom mody, takim jak Christian Dior, Elie Saab czy Louis Vuitton.

Wszystkich zainteresowanych tą piękną tradycją panie z Koniakowa zapraszają na warsztaty.



Czytaj także:


Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!