Jezus nie odwraca się od nas w trudnych doświadczeniach życia – przekonywał dziś papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Przywołując dzisiejszą Ewangelię o Kananejce, błagającą Jezusa o uzdrowienie córki (Mt 15,21-28) Papież podkreślał, jak ważny był upór kobiety. To on zadziwił Jezusa i przekonał go do uzdrowienia dziewczynki. Mówił o wielkiej wartości i świadectwu kobiet oraz o cierpliwości w czasie życiowego kryzysu.
Kiedy Bóg nie odpowiada
Papież tłumaczył, że czas życiowej próby pomoże nam przetrwać codzienne słuchanie Słowa Bożego, życie sakramentami, modlitwa osobista oraz konkretne postawy miłości wobec bliźniego.
Po modlitwie Franciszek wezwał wszystkich wiernych do modlitwy za ofiary ostatnich zamachów terrorystycznych w Burkina Faso, Hiszpanii i Finlandii, i ich rodziny.
Czytaj także:
Miłość cierpliwa jest… ale czym jest mądra cierpliwość?
Przeczytaj papieskie rozważanie w całości:
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Dzisiejsza Ewangelia (Mt 15,21-28) przedstawia nam szczególny przykład wiary w spotkaniu Jezusa z Kananejką, która dla Żydów była cudzoziemką. Scena rozgrywa się, kiedy podąża On do miast Tyru i Sydonu, na północny-zachód od Galilei. Tam właśnie kobieta błaga Jezusa, aby uzdrowił jej córkę, która „jest ciężko dręczona przez złego ducha” (w. 22). W pierwszej chwili Pan zdaje się nie słuchać tego krzyku bólu na tyle, by pobudzić interwencję uczniów, którzy wstawiają się za nią. Pozorna obojętność Jezusa nie zniechęca tej matki, która nalega w swoim błaganiu.
Siły wewnętrznej tej kobiety, pozwalającej przezwyciężyć wszelką przeszkodę, trzeba szukać w miłości macierzyńskiej i ufności, że Jezus może wysłuchać jej prośby. To sprawia, że myślę o sile kobiet. Ze swoim męstwem potrafią uzyskać rzeczy wspaniałe. Poznaliśmy wiele takich kobiet. Możemy powiedzieć, że to miłość porusza wiarę, a wiara ze swej strony staje się nagrodą miłości. Przejmująca miłość ku córce skłania ją do wołania: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida!” (w. 22).
A wytrwała wiara w Jezusa pozwala jej nie zniechęcać się nawet w obliczu Jego początkowej odmowy. Zatem kobieta „upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi»” (w. 25).
W końcu, w obliczu takiej wytrwałości Jezus jest pełen podziwu, niemal zdumiony wiarą poganki. Dlatego się zgadza, mówiąc: „«O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz». Od tej chwili jej córka została uzdrowiona” (w. 28). Ta pokorna kobieta została wskazana przez Jezusa jako przykład niezachwianej wiary.
Jej naleganie w błaganiu o interwencję Chrystusa pobudza nas, byśmy się nie zniechęcali, nie popadali w rozpacz, gdy jesteśmy uciskani przez trudne doświadczenia życia.
Pan nigdy nie odwraca się w obliczu naszych potrzeb, a jeśli czasami zdaje się niewrażliwy na prośby o pomoc, to po to, aby wypróbować i umocnić naszą wiarę. Musimy wołać jak ta kobieta: „Panie, pomóż mi! Panie, pomóż mi!”. W ten sposób, z wytrwałością i męstwem. Jest to odwaga, której potrzebujemy w modlitwie.
Czytaj także:
Nie bój się łagodności. Może być Twoją siłą
To ewangeliczne wydarzenie pomaga nam zrozumieć, że wszyscy musimy wzrastać w wierze i umocnić naszą ufność w Jezusa. On może nam pomóc w odnalezieniu drogi, kiedy zatraciliśmy kierunek naszej pielgrzymki, kiedy droga nie wydaje się już gładka, lecz ciężka i trudna; kiedy trudno być wiernym naszym zobowiązaniom.
Ważne, by każdego dnia karmić naszą wiarę poprzez uważne słuchanie Słowa Bożego, życie sakramentami, modlitwę osobistą jako „wołaniem” do Niego, oraz konkretne postawy miłości wobec bliźniego.
Powierzmy się Duchowi Świętemu, aby pomógł nam wytrwać w wierze. Duch wlewa śmiałość w serca wiernych; naszemu życiu i świadectwu chrześcijańskiemu daje moc przekonania i perswazji; zachęca nas do przezwyciężania niedowiarstwa wobec Boga i obojętności wobec braci.
Niech Najświętsza Maryja Panna czyni nas coraz bardziej świadomymi naszej potrzeby Pana i Jego Ducha; niech nam wyjedna silną wiarę, pełną miłości i miłość, która potrafi stawać się odważnym błaganiem skierowanym do Boga.
[po modlitwie]
Drodzy bracia i siostry,
W naszych sercach nosimy ból z powodu aktów terrorystycznych, które w minionych dniach spowodowały wiele ofiar w Burkina Faso, Hiszpanii i Finlandii. Módlmy się za wszystkich zmarłych, za rannych i za ich krewnych. Błagajmy też Pana, Boga miłosierdzia i pokoju o uwolnienie świata od tej nieludzkiej przemocy.
tł. st (KAI) / Watykan