Pamiętacie filmik z zakonnicą, która śmiga na rowerze po hiszpańskiej ulicy?
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Aerodynamiczna pozycja, klapki, rowerowy koszyk, polska flaga i habit, który powiewa na wietrze – tyle wystarczyło, by poznańska elżbietanka zrobiła w internecie furorę. Szybko nadano jej przydomki „sister bike” i „latająca siostra”.
Mężczyźni, którzy mijali s. Leopoldę i s. Cyrylę, zdążyli uchwycić skrawek ich Camino de Santiago – pielgrzymki do miejsca spoczynku św. Jakuba Większego Apostoła. Trudno się dziwić, że ten obrazek ich zachwycił.
https://www.youtube.com/watch?v=7N4TOYjk1Jk&feature=youtu.be
Siostry wyruszyły razem z Poznania. Zdążyły dojechać do Santiago de Compostela akurat na liturgiczne święto św. Jakuba. Dopiero na miejscu dowiedziały się, że taki filmik istnieje i jest niezwykle popularny. Stało się jasne, dlaczego napotkane osoby prosiły je o wspólne zdjęcie!
Czytaj także:
24 godziny z życia zakonnika uwiecznione na zdjęciach. Radość, pokój, spełnienie!
S. Leopolda, która stała się gwiazdą zagranicznych mediów, początkowo czuła się nieco zawstydzona. Na co dzień pracuje z ubogimi, w ukryciu i nie przyszłoby jej do głowy, że jako zwyczajna zakonnica mogłaby stać się sławna. Teraz jednak uśmiecha się na myśl o tej przygodzie.
Skąd s. Leopolda znała pozycję aerodynamiczną? „Z fizyki zawsze miałam trójkę, ale pamiętałam, że jak się nie hamuje powietrza, to się nabiera prędkości. Wykorzystałam to i jechałam szybciej” – powiedziała w rozmowie z reporterką TVN24.
„Jednak moja siostra prędkości nie przekroczyła. Jechała 67 kilometrów na godzinę, a dopuszczalna prędkość wynosiła 70” – dodała s. Cyryla.
Czytaj także:
Przeszedł camino… na jednej nodze!