Afirmację małżonka wpisz na tę samą listę, co ćwiczenia i zdrowe odżywianie. To nie zawsze jest najlepsza rozrywka, ale zawsze się opłaca.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Musimy jakoś ładować baterie. Jeśli chcemy napędzać nasze małżeństwo siłą negatywnych emocji, wystarczy ich dosłownie kropelka i maszyna jedzie sama. Ale jeśli stawiamy na pozytywne uczucia i chcemy trochę się do tej pracy przyłożyć, wkrótce zobaczymy z radością, jak wspaniale opłaca się uprzejmość.
Zupełnie jak w miejscu pracy – małżeństwo może szybko zamienić się w kierat, kiedy wypominamy sobie nawzajem swoje błędy, oczerniamy się, szydzimy z siebie lub zachowujemy się z bierną agresją. Ale kiedy chwalimy swojego męża lub żonę – prywatnie i publicznie – rodzi się w nas chęć coraz większego inwestowania w bycie razem.
Mówienie dobrze o współmałżonku wzmacnia jego dobre cechy
Michael Hyatt, były szef wydawnictwa, założyciel własnej firmy deweloperskiej, pisze, że mówienie dobrze o współmałżonku wzmacnia jego najlepsze cechy. Chwalenie współmałżonka wśród ludzi jest także solidnym przykładem dla podwładnych, i niweluje pokusę niewierności małżeńskiej.
Kiedy mówimy dobrze o współmałżonku, deklarujemy przywiązanie do niego. Dajemy ludziom sygnał, że cenimy to, co wspólnie zbudowaliśmy i że jesteśmy zaangażowani. To naturalny „impregnat” przeciwko zdradzie. Nawet jeśli nie czujemy się pewnie we wszystkich dziedzinach małżeństwa, afirmacja współmałżonka przypomina nam w tych słabszych momentach o Bożej woli, którą wypełniamy.
Każda i każdy z nas był kiedyś w sytuacji, gdy konwersacja w towarzystwie zdryfowała w stronę krytykowania współmałżonków. Zdarza się to powszechnie i jest niemal nie do uniknięcia, kiedy zbierze się kilka żon. To publiczne pranie brudów wynika najczęściej z frustracji i potrzeby wsparcia. Wszyscy to znamy, ale przecież nikt nie chce się obnażyć całkowicie.
Czytaj także:
3 sposoby na dobre rozpoczęcie życia w małżeństwie
Budować a nie niszczyć
Św. Josemaria Escriva mówi o trudności w kultywowaniu zwyczaju budowania zamiast niszczenia.
Krytykować, niszczyć jest łatwo; każdy niewykwalifikowany robotnik wie, jak wbić dłuto w szlachetnie obrobiony kamień katedry. Budować: oto, co wymaga mistrzowskich umiejętności.
Są dni, kiedy żaden komplement nie przychodzi do głowy. Życie umie dać w kość nawet najodporniejszym. Przyjmij to jako wyzwanie. Siła umysłu to jedna z najcenniejszych zalet, wartych ćwiczenia. Afirmację małżonka wpisz na tę samą listę, co ćwiczenia i zdrowe odżywianie. To nie zawsze jest najlepsza rozrywka, ale ZAWSZE się opłaca.
Czytaj także:
Siła dobrego myślenia, czyli jak przestać się zamartwiać
Oto kilka praktycznych sposobów na to, jak zmienić temat w grupie młodych mam lub jakiekolwiek innej sytuacji towarzyskiej:
1. Dodawaj, nie odejmuj
Łatwiej jest wprowadzić nowy zwyczaj niż pozbyć się starego. Zrób coś zupełnie nowego, żeby uszanować swojego małżonka publicznie. Pomyśl, jakie ma zdolności, co umie. Opowiedz znajomym, jak zbudował piaskownicę na podwórku. Negatywne historie znikną w końcu, wyparte przez nowe. I zobaczysz, jak pozostałe dziewczyny zaraz zaczną chwalić swoich mężów!
2. Myśl!
Następnym razem, kiedy będziesz miała ochotę podzielić się soczystą historyjką o najnowszej klęsce twojego męża, pamiętaj: pokazujesz swoim słuchaczom, jak traktujesz najbliższych. Mówisz im w ten sposób, jaką jesteś przyjaciółką. Czy chciałabyś się przyjaźnić z taką sobą?
3. Bądź hojna
Nie szczędź komplementów. Z początku będziesz się czuła dziwnie, ale niedługo sama zobaczysz: dostaniesz jeszcze więcej tego, co pochwaliłaś. Więc jeśli widzisz coś, co ci się podoba, smaruj miłością tak, jak trzylatek smaruje nutellą. Gruuubo!
Artykuł został opublikowany w amerykańskiej edycji portalu Aleteia