Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wielu ludzi prawdopodobnie myśli, że najczęściej powtarzanym zdaniem w Biblii będzie coś na kształt: „Nie będziesz…” albo „Pamiętaj, aby…”, ewentualnie „Miłujcie się wzajemnie”.
Nie lękajcie się!
Tak naprawdę najczęściej powtarzaną poradą w Starym i Nowym Testamencie jest: „Nie lękajcie się!”.
Być może znasz niektóre fragmenty Pisma, w których ta pełna miłości zachęta się pojawia: na przykład kiedy archanioł Gabriel nawiedza Maryję, obwieszczając, że zostanie Matką naszego Zbawiciela. Albo kiedy Józef słyszy te słowa, dowiadując się, że będzie ziemskim ojcem Jezusa: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20).
Kiedy Jezus miał już narodzić się w Betlejem, inny anioł pokazał się trzem królom (mędrcom) z tymi samymi motywującymi słowami.
Kiedy Zachariasz usłyszał, że jego żona poczęła dziecko w podeszłym wieku, był „przerażony” i „strach padł na niego”. Ale anioł mu powiedział: „Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan” (Łk 1, 12-13).
Tak naprawdę wiele, wiele razy oprócz tych bożonarodzeniowych wersów Biblia zachęca nas, aby się nie bać. Podczas przemienienia Jezusa na górze Tabor uczniowie upadli na ziemię i byli owładnięci strachem. Ale Jezus podszedł do nich i dotknął ich, mówiąc: „Wstańcie, nie lękajcie się!” (Mt 17, 6-7).
Różne formy wyrażenia „Nie lękajcie się” powtarzane są w Biblii wielokrotnie!
Dlaczego ciągle się czegoś boisz?
Tak wiele naszych codziennych dużych i małych trosk związanych jest z jakimś rodzajem strachu przed tym, co będzie. Niepokój pożera sporo naszej energii: czy nic mu się nie stanie na tej wycieczce? Czy nie będzie miała wypadku samochodowego? Jakie będą wyniki badań? Czy jego uzależnienie się pogłębi? Czy kiedykolwiek będę w stanie przebaczyć mojemu rodzeństwu?
Czy robię to, czego Bóg ode mnie oczekuje w tej sytuacji? Czy podjęłam dobrą decyzję? Czy na pewno spotkam się z tymi, których kocham, w niebie? Niekończące się pytania, które krążą nam po głowie, a na każde z nich Bóg odpowiada, aby zwrócić się do Niego w modlitwie i zaufaniu.
W Apokalipsie (2,10) czytamy: „Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał. Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia, abyście próbie zostali poddani, a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia”.
W Księdze Powtórzonego Prawa (31,6) jesteśmy zachęceni, aby pokładać ufność w Bogu, bo On nie opuści nas, jeśli będzie na pierwszym miejscu w naszym życiu: „Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci”.
Kogóż mam się lękać?
W Psalmie 27 otrzymujemy przypomnienie, że żadne ziemskie niepowodzenie nie może nas zniszczyć: „Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?”.
W Księdze Jeremiasza (1,8) czytamy: „Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić» – wyrocznia Pana”. W Ewangelii wg św. Mateusza (10,28) są słowa: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”.
Łukasz (12,7) mówi nam: „U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli”. U Jana (6,20) dowiadujemy się, że kiedy uczniowie zobaczyli Jezusa idącego w ich stronę po wodzie, On powiedział do nich: „To Ja jestem, nie bójcie się!”.
Św. Jan Paweł II rozpoczął swój pontyfikat od tego kluczowego przypomnienia: „Nie lękajcie się!”. Ten święty naszych czasów nieustannie przynaglał nas do przyjęcia pokoju, który daje nam Chrystus i do nieustannej ufności w Jego miłość i miłosierdzie.